Cięć w finansach samorządowych - tych dotyczących wynagrodzeń urzędników i radnych - w regionie nie będzie. Urzędnicy dostaną podwyżkę, która wynika z przepisów.
Jedynym dużym samorządem w regionie, który przyznaje, że szuka oszczędności, jest Toruń. Ale podwyżki i tak będą.- Jesteśmy w trakcie prac nad budżetem oszczędnościowym - mówi Agnieszka Pietrzak, rzecznik prezydenta Torunia. - Pierwotnie plany zakładały zwiększenie liczby etatów o 20 nowych miejsc pracy. Zdecydowaliśmy się jednak zamrozić 480 etatów. Zamierzamy utrzymać na tym samym poziomie nagrody kwartalne. Tegoroczne podwyżki obejmą 17 proc. pracowników. Dotyczy to osób, które nie dostały ich w latach 2006-2008.
Na diety toruńskich radnych miasto wyda w tym roku 508 tysięcy złotych - więcej, bo wzrosła kwota bazowa w wyniku zmiany ustawy budżetowej na 2009 r. Dla przeciętnego radnego oznacza to podwyżkę z 1324 zł do 1376 , ale dla przewodniczącego komisji to już prawie 100 złotych. Toruńscy strażnicy miejscy od marca mają dostać po 200 złotych więcej.
Szefowie rezygnują
Na gest zdobyli się włodarze Grudziądza. - Z podwyżek zrezygnowało ścisłe kierownictwo urzędu, tzn. zastępcy prezydenta, sekretarz i skarbnik miasta - informuje Anna Patyk, rzecznik prasowy grudziądzkiego ratusza. Co będzie z prezydentem miasta nie wiadomo - jego pensję ustalają radni. A ci podwyżki dostali już od początku roku. Dieta przewodniczącego rady z 1.987 zł skoczyła o... 70 złotych. Zwykły radny dostaje o 150 zł więcej niż rok temu.
Trzy mln zł na premie
- Podwyżek na pewno nie będziemy mieli, w obecnej sytuacji nikt o tym nie myśli - twierdzi tymczasem Tomasz Rega, wiceprzewodniczący bydgoskiej Rady Miasta, zaznaczając, że pobory bydgoskich rajców stoją na tym samym poziomie od 6 lat. - O cięciach być może ktoś myśli, ale żadnych ruchów na razie nie wykonano - dodaje Rega.
Pobory bydgoskich urzędników skoczą o 4 proc. Nie wiadomo jednak, jak zostanie rozdysponowana pula nagród. Przypomnijmy, że prezydent Konstanty Dombrowicz tylko przez pierwszych 9 miesięcy na nagrody dla prezydentów i pracowników ratusza wydał 3 mln zł, z czego czterej zastępcy prezydenta i sekretarz miasta skasowali 73 tysiące zł!
Nagrody - nic nowego
We włocławskim Urzędzie Miasta były ostatnio i podwyżki, i nagrody. Pod koniec ubiegłego roku urzędnicy magistratu dostali średnio po 1 tysiąc złotych nagrody. - To nic nowego, bo nagrody przyznawane były co roku - tlumaczy Monika Budzeniusz, rzeczniczka prezydenta Andrzeja Pałuckiego. Pracownicy ratusza otrzymują też wyższe pensje, a to dzięki przeprowadzonej ostatnio indeksacji. Urzędnicy dostali średnio o 10 procent więcej niż dotychczas zarabiali. Obecnie inspektor we włocławskim UM zarabia 2.400 złotych, a naczelnik - 3.500 zł. To kwoty bez dodatków.
Na niskie zarobki urzędników narzeka burmistrz Kowala Eugeniusz Gołembiewski, którego podwładni ostatnią podwyżkę o 10 procent mieli w kwietniu ub. roku.
21 tysięcy ekstra
W Chojnicach podwyżki w ratuszu jeszcze nie było, ale obniżek na pewno nie będzie. Mówi się, że płace pójdą w górę o ok. 7 procent. Decyzja zapadnie pod koniec drugiego kwartału.
W tym roku burmistrz Świecia Tadeusz Pogoda ma 35 lat pracy, za co należy mu się 200 proc. wynagrodzenia. Dlatego w październiku może się spodziewać około 21 tys. zł ekstra.
Na początku tego roku diety podnieśli sobie radni z gminy Drzycim. Żeby przeforsować podwyżki zmienili nawet przewodniczącego rady. Teraz przewodniczący rady dostaje tysiąc złotych. Przewodniczący komisji - 200 zł za każde posiedzenie. Radny, będący członkiem komisji - 150 za posiedzenie. Skutki podwyżek to dla budżetu gminy wydatek 11 tys. zł rocznie.
Co trzy miesiące pracownicy samorządowi w Chełmnie dostają premie. - W budżecie na ten rok uwzględniłem ośmioprocentową podwyżkę dla pracowników wszystkich instytucji podległych miastu - przyznaje Mariusz Kędzierski, burmistrz Chełmna. Radni ją zatwierdzili.
