Stowarzyszenie Wspierania Osób Niepełnosprawnych powstało w maju, dwa lata temu. Wymyśliła je, zorganizowała i prowadzi do dzisiaj Alina Wojciechowska, oczywiście przy pomocy wielu życzliwych osób.
Nie zapominamy o osobach niepełnosprawnych. Dla nich działają ośrodki pomocy, specjalistyczne ośrodki wychowawcze, warsztaty terapii zajęciowej, różne inne instytucje i placówki, organizujące integracyjne spotkania. Ogólnie życzliwości dla tego typu działań ze strony otoczenia nie brakuje, ale ich animatorzy liczą na konkretną pomoc.
- Nasze stowarzyszenie powstało po to, by objąć opieką niepełnosprawnych młodych ludzi, pod względem fizycznym wchodzących w dorosłe życie, choć wciąż pozostających na umysłowym poziomie dziecka - mówi prezes Alina Wojciechowska. - Staramy się wypełnić lukę, jak powstaje, gdy młody, niepełnosprawny człowiek musi opuścić szkolną placówkę opiekuńczą i nie ma dokąd pójść. Oczywiście, zawsze jest rodzina, która się nim zaopiekuje, ale przecież nam chodzi o to, by przebywali możliwie najczęściej w tak zwanym normalnym środowisku, by byli aktywni, by spełniali marzenia na miarę swoich możliwości. Kładziemy duży nacisk na terapię poprzez zabawę, wspólne przebywanie. Nie mamy własnego lokalu, dlatego korzystamy z gościny życzliwych nam placówek, takich jak szkoły, radziejowska biblioteka, czy dom kultury. Bardzo pomagają nam też pracownicy miejskiego ośrodka wspierania rodziny.
Stowarzyszenie stara się o dotacje, szuka różnych możliwości finansowania swej działalności tak, by nie liczyć wyłącznie na sponsorów.