Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rajd o życie w śnieżnej brei. Karetki w Bydgoszczy są już wyposażone w antypoślizgowe łańcuchy

Maciej Czerniak, [email protected], tel. (52) 32 63 142
- Łańcuchy to dla nas duża pomoc w terenie - mówi Marcin Podgórski (na zdj. na pierwszym planie, za nim Krzysztof Dobek)
- Łańcuchy to dla nas duża pomoc w terenie - mówi Marcin Podgórski (na zdj. na pierwszym planie, za nim Krzysztof Dobek) Fot. Jarosław Pruss
- Tak jak inni kierowcy zmagamy się z zimą. Tylko, że my jeszcze walczymy o ludzkie życie - podkreślają kierowcy bydgoskich karetek, którzy muszą wysiadać z samochodów i chorych prowadzić pieszo do szpitali.

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

[email protected]

[email protected]

Czekamy na sygnały i zdjęcia od Państwa...

Lód, rozjeżdżony i śliski śnieg oraz korki w centrum miasta - zima dała się we znaki nie tylko zwykłym kierowcom. W takich warunkach muszą też pracować ratownicy medyczni.

Do szpitala piechotą
- Raz musieliśmy przez kilkadziesiąt metrów prowadzić pod ręce pacjentkę do szpitala Biziela, bo na podjeździe na ulicy Ujejskiego zatrzymał się przed nami autobus - wspomina Marcin Podgórski, kierowca ambulansu z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Bydgoszczy. - Kierowca autobusu nie był w stanie ruszyć z miejsca na oblodzonej nawierzchni. W tym konkretnym przypadku na szczęście nie liczył się czas, a pacjentka mogła iść o własnych siłach.

Ratownicy zwracają jednak uwagę, że inaczej by było, gdyby należało dowieźć do kliniki chorego, na przykład z zawałem serca.

- Na szczęście nie doszło jeszcze do takiej sytuacji - dodaje Marcin Podgórski. - Włos jednak jeży się na głowie, jak jedziemy na sygnale, a kierowcy przed nami, nawet jeśli chcą, to nie mają jak ustąpić miejsca karetce.

Na Seminaryjnej jak w górach
Według bydgoskich ratowników medycznych zdarzają się również sytuacje, w których muszą wysiadać z samochodów i na piechotę przedzierać się przez zaspy śnieżne, by dostarczyć do szpitala zapasy krwi. Szczególnie trudno dotrzeć ratownikom do szpitala płucnochorych przy ulicy Seminaryjnej.

- Podjazd od strony placu Poznańskiego jest tak oblodzony, że trzeba szczególnych umiejętności, by dojechać do szpitala - skarży się Podgórski. - Można wybrać drogę okrężną, ale nie zawsze pozwala na to czas.

Starania bydgoskich drogowców dają wciąż połowiczne efekty. Nawet mimo że na główne drogi trafiają kolejne tony soli.

- Zapewnienie dojazdu do szpitali to dla nas priorytet - twierdzi Jan Siuda, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy. - To dotyczy także drogi dojazdowej do kliniki przy ulicy Seminaryjnej. Robimy, co możemy, ale jeśli sytuacja tego rzeczywiście wymaga, to zintensyfikujemy tam prace odśnieżeniowe - deklaruje szef drogowców.

Ratownicy zgodnie przyznają, że najgorzej jest z dojazdem do chorych, gdy trzeba przeciskać się uliczkami osiedlowymi zawężonymi przez hałdy śniegu.

W terenie założą łańcuchy
- Na ulicach, w normalnych warunkach dwukierunkowych, z powodu śniegu mieści się teraz tylko jeden samochód - mówi Krzysztof Dobek, kierowca karetki. - Co z tego, że wciśniemy się ambulansem nawet i pod sam blok, w którym mieszka chory, jeśli nie mamy miejsca na wykonanie żadnego manewru. Śpieszymy się dodatkowo, bo za nami momentalnie powstaje korek na kilkanaście aut. Nie mówiąc już o jeździe po zaśnieżonej nawierzchni.

Ratownicy dojeżdżają do chorych również poza miastem. - W Solcu Kujawskim wołaliśmy na pomoc strażaków, bo nie było szansy, żeby wydostać się ze śniegu - twierdzi Tadeusz Stępień, kierownik Działu Usług Medycznych WSPR w Bydgoszczy. - Dlatego szesnaście naszych pojazdów zostało już wyposażonych w specjalne łańcuchy na koła do jazdy po śniegu. Mogą one być używane tylko poza miastem - ubolewa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska