- Ze strażnikami miejskimi jest jeden problem. Oni chcą być następnym ramieniem policji. A na to nie pozwolę - twierdzi włodarz Żnina.
Coraz częściej mówi się o tym, że strażnicy mają mieć większe uprawnienia, a co za tym idzie, także obowiązki. - _Straż miejska pierwotnie miała odpowiadać za porządek na naszych ulicach, kwestie czystości na posesjach, a nie tylko za łapanie kierowców na fotoradar. Co z tego, że dzięki fotoradarowi mamy wpływy z mandatów, skoro najważniejsze zadania nie są realizowane tak, jak powinny. Straż ma służyć nam. Mają być piesze patrole, strażnicy mają być obecna wśród mieszkańców, walczyć z pieskimi odchodami, a nie wchodzić w zakres obowiązków policji. Wszystko zmierza w tym kierunku, by strażnicy podlegali bardziej komendantowi wojewódzkiemu niż włodarzowi Żnina. Nie podoba mi się to, dlatego, że zapominamy o tym, co najważniejsze, co było ważne na początku - _tłumaczy Jakubowski
Niech łapią tych, co trują!
O zdanie w tej sprawie zapytaliśmy radnych. Maciej Grabowski powiedział: - Powinni skupić się na wyeliminowaniu podrzucania śmieci, palenia różnymi ekstraktami w piecach itd. Pilnowanie targowiska i z tym związane sprawy - jak najbardziej..., ale zabezpieczenie imprez zostawiłbym już np. policji czy agencjom ochrony. Straż powinna być, ale nie może zastępować czy uzupełniać policji. Podobne stanowisko wyraził Krzysztof Wierzchosławski: - Municypalni powinni pomagać mieszkańcom i funkcjonować według zadań, które wytyczył im burmistrz. To ma służyć miastu i gminie w zakresie, za który nie odpowiada policja. Zmiany warto byłoby zrobić odnośnie ich godzin pracy. Powinna ona bowiem funkcjonować zarówno w ciągu dnia, jak i wieczorami.
Latarką po oczach
Czy strażnicy znikną z ulic naszego miasta?
- Nie chcę pozbyć się ich zupełnie. W tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem byłaby zmiana ich statutu. Pamiętam z moich młodzieńczych czasów, w Żninie był taki dzielnicowy, przed którym wszyscy trzęśli portkami. On chodził ulicami miasta i wiedział prawie wszystko. Nawet jeśli z dziewczyną poszło się na randkę i usiadło w jakimś bardziej ustronnym miejscu to potrafił wylecieć z latarką, poświecić i spisać dane. Dziś chyba właśnie takich osób brakuje. Gdyby strażnicy dziś tak działali... - dodaje burmistrz.
A co Państwo o tym sądzicie? Czy Straż Miejska powinna funkcjonować jak do tej pory? Czekamy na głosy - www.pomorska.pl/ forum Żnin