O sprawie na naszym portalu pisaliśmy w środę 27 stycznia. W Nowej Soli przy ul. Parafialnej młody mężczyzna wszedł do piekarni i nie płacąc za ciastko sterroryzował sprzedawczynie nożem. Kiedy jeden z klientów próbował pomóc przestraszonej kobiecie, napastnik zagroził nożem również jemu i uciekł. Chwilę później o całej sytuacji dowiedzieli się nowosolscy policjanci, którzy przystąpili do pracy. Na nogi postawiono wszystkie patrole dostępne w mieście. Chwilę później jeden z patroli zauważył młodego mężczyznę, który odpowiadał rysopisowi podanemu przez pokrzywdzonych.
Napastnik na widok mundurowych zaczął uciekać. Wtedy policjanci ruszyli w pościg, który okazał się skuteczny. Przy próbie obezwładniania mężczyzna wyciągnął nóż i ugodził jednego z interweniujących stróżów prawa. Ten pomimo głębokiej rany obezwładnił napastnika. Ranny policjant trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację. Napastnikiem okazał się 25-latek, który już wcześniej wchodził w konflikt z prawem.

- Myślałem, że to jakiś bandaż wisi, a tu się okazało, że on miał nóż bandażem zamocowany do ręki. Takie ostrze około 15 cm - relacjonował taksówkarz Maciej Mołczan, który wraz kasjerką chciał zatrzymać złodzieja, grożącego im nożem.
Źródło: TVN24/x-news
W czwartek 28 stycznia mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej i czynnej napaści na policjanta z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował 25-latka na trzy miesiące. Za kradzież rozbójniczą i czynną napaść na funkcjonariusza z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Naćpany 25-latek ranił nożem w głowę policjanta w Nowej Soli