MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ratownicy to luksus, na który mało kogo stać

(bart)
Wszystko wskazuje na to, że tego lata bezpiecznie, to znaczy pod okiem ratownika, będzie można popływać tylko na dwóch kąpieliskach w Decznie i Tleniu
Wszystko wskazuje na to, że tego lata bezpiecznie, to znaczy pod okiem ratownika, będzie można popływać tylko na dwóch kąpieliskach w Decznie i Tleniu Andrzej Bartniak
Wszystko wskazuje na to, że tego lata bezpiecznie, to znaczy pod okiem ratownika, będzie można popływać tylko na dwóch kąpieliskach w Decznie i Tleniu. Co więcej, tylko w tych dwóch miejscach będzie kontrolowana jakość wody.

W świeckim sanepidzie zgłoszono tylko te dwa miejsca. Korzystający z tych plaż będą mieć pewność co do tego, że woda będzie poddawana regularnym badaniom na obecność wszelkiego rodzaju zanieczyszczeń mogących mieć wpływ na zdrowie.

Przeczytaj także:Jeśli chcesz wyciąć drzewo z budką lęgową, musisz ją przewiesić

W zasadzie podobne procedury obowiązują w miejscach wyznaczonych do kąpieli, nie mających jednak statusu kąpieliska. Gminy lub administratorzy plaż nie wskazali ani jednego takiego miejsca. Dlaczego? Po zmianie przepisów takie plaże też powinny być strzeżone przez ratowników, nawet jeśli jest to powszechnie dostępne kąpielisko. Co więcej, zarządzający nim powinni zapewnić: toalety, śmietniki, sprzątanie terenu oraz regularne badanie wody. To wszystko wiąże się z kosztami, których nikt nie chce ponosić.

Tak więc tego lata inspektorzy sanepidu będą mieć mniej pracy. Wcale ich to jednak nie cieszy. - Wchodząc do wody w każdym innym miejscu niż wspomniane dwa kąpieliska, będziemy to robić na własną odpowiedzialność - podkreśla Beata Kruszka, kierownik sekcji nadzoru nad obiektami komunalnymi PSSE w Świeciu. - Nigdzie indziej poza Decznem i Tleniem nie będziemy sprawdzać jakości wody, jak działo się to w minionych latach.

W tym roku, za wejście na kąpielisko w Decznie dorośli znowu będą musieli zapłacić. - Wpływy z tego tytułu pozwolą pokryć m.in. koszty zatrudnienia ratowników, które wyniosą kilkanaście tysięcy złotych - podkreśla Krzysztof Browiński administrujący wspólnie z synem ośrodek wypoczynkowy.
Nie jest jednak wykluczone, że sporo znajdzie się takich, którzy nie zechcą zapłacić i skorzystają z znajdującej się w bezpośrednim sąsiedztwie przystani Columbusa, gdzie wciąż można wchodzić bezpłatnie. Jednak jak podkreśla Browiński, nie jest to kąpielisko i w zasadzie powinna się tam pojawić tabliczka "zakaz kąpieli".

Czy się po jawi? Nie wiadomo. Komandor klubu na razie nie widzi powodu aby przygotowywać podobną wywieszkę. - Przede wszystkim jest to przystań żeglarska - podkreśla Eugeniusz Libecki. - Ale jeśli ktoś zechce się wykąpać, jego sprawa. Nie możemy tego nikomu zabronić. Pomosty i teren są dostępne dla wszystkich miłośników wypoczynku nad wodą.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska