https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ratunku, woda się leje! - zaalarmował policję lipnowianin

Renata Kudeł
archiwum
Niezupełnie trzeźwy lipnowianin ... lał wodę przez telefon. Ten fałszywy alarm może go trochę kosztować.

Nocą z soboty na niedzielę do dyżurnego lipnowskiej Komendy Policji zatelefonował mężczyzna. Prosił o przyjazd i pomoc funkcjonariusz, gdyż jak twierdził, nie wiadomo skąd cieknie w domu woda i zalewa piwnicę. Pod wskazany adres został wysłany patrol. Na miejscu szybko wyjaśniło się, że na szczęście nie doszło do żadnej awarii. Szum, który zgłaszający wziął za cieknącą w ścianach wodę w rzeczywistości okazał się jedynie odgłosem łazienkowego wentylatora, a podmoknięcie piwnicy spowodowane było podwyższonym stanem wód gruntowych. Co do drugiej z okoliczności sam zgłaszający ostatecznie przyznał, że to samo powiedział mu hydraulik.

Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 60-letni gospodarz był pod działaniem ponad 2 promili alkoholu. Funkcjonariusze poinformowali mężczyznę, że za wywołanie niepotrzebnie absorbujących policjantów czynności poniesie odpowiedzialność przed sądem. Za taki wybryk, złośliwość czy niewymowny "żarcik" grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Cięzko jest czasami tak patrzeć jak młodzież się marnuje. Warto czasamia zalożyć jakąś firmę remontową i wziąć się do pracy.
G
Gość
Komu?

Młodemu S.
G
Gość
A za handel narkotykami coś grozi?

Komu?
ł
łociec
A za handel narkotykami coś grozi?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska