https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ratusz upomina się o sprzedane inwestorom tereny, które zamiast się rozwijać, leżą odłogiem

Łukasz Ernestowicz [email protected] 56 45 11 925
Przedsiębiorcy, którzy kupili grunty miejskie, a nie rozpoczęli obiecanych inwestycji mogą stracić ziemię. Władze miasta chcą ją przymusowo odkupić.

W takiej sytuacji znalazło się sześć firm i przedsiębiorców, którzy w latach 2005-2007 kupili w sumie niemal 30 hektarów miejskich terenów za cenę ponad 5,5 mln zł.

Z kupnem ziemi wiązała się obietnica rozwoju terenu. Na sprzedanych gruntach miały powstać obiekty przemysłowe i handlowe, hale magazynowe a nawet osiedle mieszkaniowe.

Zamiast handlu i przemysłu - goła ziemia

6,7 mln zł - tyle w sumie może kosztować wykup ziemi od niesłownych inwestorów

Tymczasem w określonym w przez miasto czasie, nie ruszyły żadne budowy, a jeden z "inwestorów" zdążył nawet sprzedać część ziemi, oczywiście z zyskiem.

Sześć projektów uchwał w sprawie odkupienia gruntów od przedsiębiorców, pójdzie pod głosowanie na najbliższej sesji Rady Miejskiej. Za ziemię miasto zapłaci cenę, po której sprzedawało tereny. Pokryje także koszty jakie przedsiębiorcy wydali między innymi na dokumentacje techniczne.

Dlaczego władze miasta mogą teraz żądać zwrotu terenów?
- Sprzedając ziemię inwestorom, miasto zabezpieczyło się zawierając w umowie zapisy o ewentualnym odkupie ziemi. To na wypadek, gdyby inwestorzy nie wywiązali się ze swoich obietnic - tłumaczy Marek Sikora, wiceprezydent Grudziądza.

Na największym sprzedanym obszarze - ponad 18 hektarach - holenderska firma Heutink przez prawie trzy lata od momentu kupna, nie rozpoczęła budowy osiedla domków jednorodzinnych. Zwłokę przedstawiciele firmy tłumaczyli niedawno w "Pomorskiej" ogromną skalą inwestycji. Kilka tygodni temu w końcu ruszyły prace związane z budową infrastruktury osiedlowej.

Heutink w opałach

- Jeszcze półtora miesiąca temu rozmawialiśmy z przedstawicielami władz miasta. Nikt nie wspominał o tym, że podjęte będą kroki, aby odkupić od nas ziemię - mówi Grzegorz Woronicki, pełnomocnik spółki Heutink Poland. - Teraz nagle się o tym dowiedzieliśmy. Nasza inwestycja już ruszyła. Prace trwają, kupujemy materiały i wynajmujemy podwykonawców.

Co na to wiceprezydent Sikora? - Cieszę się, że działania władz miasta zmobilizowały firmę Heutink do działań zmierzających do rozpoczęcia inwestycji - mówi Marek Sikora. - Jednak termin zobowiązań minął rok temu i decyzję ewentualnym o odkupie podejmie Rada Miejska.

Odkupioną ziemię miasto będzie mogło ponownie wystawić na sprzedaż. Za znacznie wyższe ceny niż kilka lat temu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gościówka
Urząd Miejski, jak zwykle, strzela kulą w płot. Zamiast zainteresować się njabardziej prestiżową działką, czyli tą po zakładach mięsnych, wywleka temat Heutinka, który akurat zaczął budować. Do tego życzeniowe myslenie Sikory, że Heutink przestraszył się właśnie tych działań ratusza. Śmieszne.
r
reżyser
Mam pytanie czy ratusz również odkupi gruzowisko po Zakładach Miejskich na potrzeby filmu wojennego.
C
CHIŃCZYK
A CHIŃSKA DLA CHIŃCZYKÓW !!!
P
POLAK
Ziemia POLSKA dla POLAKÓW!!!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska