Po pierwszej serii Dawid Kubacki zajmował dopiero 16. miejsce. W drugiej, pofrunął aż na 135 m przesuwając się w zestawieniu o siedem pozycji. Wicelider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata zaprezentował się najlepiej ze wszystkich Polaków.
- Trochę przekombinowałem w pierwszej serii, moja pozycja najazdowa nie była taka jak trzeba. Trafiłem też na gorsze warunki atmosferyczne. Mimo wszystko, mój skok mógł być lepszy. Może nie był całkiem zepsuty, ale należało skoczyć co najmniej o pięć metrów dalej, by liczyć się w walce o czołowe lokaty. Zabrakło punktów, rywale po pierwszej serii mieli nade mną sporą przewagę. Cieszę się z występu w drugiej serii. Mój skok był solidny i to jest dla mnie dobry znak - powiedział na antenie TVN Dawid Kubacki.
Po konkursie w Oslo Polak w dalszym ciągu pozostaje wiceliderem klasyfikacji generalnej, ale jego strata do prowadzącego Norwega Halvora Egnera Graneruda zwiększyła się już do 414 punktów.
- Nie liczę punktów w klasyfikacji, ile mam mniej lub więcej w stosunku do innych zawodników. Wychodzę z założenia, że zawsze po zawodach dziennikarze i tak mnie uświadomią, więc po co mam to liczyć? - zakończył swoją wypowiedź Kubacki.
W Oslo słabo wypadli pozostali reprezentanci Polski. Z konkursem szybko pożegnali się Aleksander Zniszoczoł, Jakub Wolny i Paweł Wąsek, którzy zajęli odpowiednio 31., 43. i 44. miejsce.
Na 13. pozycji pierwszy konkursRaw Air zakończył Kamil Stoch, dopiero 29. był Piotr Żyła. W drugiej serii, mistrzowi świata z Planicy na skoczni średniej nie sprzyjały warunki atmosferyczne.
Wyniki PŚ w skokach narciarskich w Oslo
1. Anze Lanisek (Słowenia) 260,2 (133 i 139,5 m)
2. Stefan Kraft (Austria) 254,4 (129,5 i 128,5 m)
3. Karl Geiger (Niemcy) 253,5 (119 i 137,5 m)
...
9. Dawid Kubacki (Polska) 241,6 (120,5 i 135 m)
13. Kamil Stoch (Polska) 237,4 (124,5 i 124 m)
29. Piotr Żyła (Polska) 196,3 (122,5 i 106,5 m)
31. Aleksander Zniszczoł (Polska) 99,8 (115 m)
43. Jakub Wolny (Polska) 85 (106,5 m)
44. Paweł Wąsek (Polska) 83,7 (105 m)
