https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ray Wilson i muzycy z Genesis zachwycili i wzruszyli publiczność. Brawo! [zobacz zdjęcia]

Maryla Rzeszut
Ray Wilson (z gitarą)-  legendarny wokalista Genesis dał z zespołem w Grudziądzu niezapomniany koncert
Ray Wilson (z gitarą)- legendarny wokalista Genesis dał z zespołem w Grudziądzu niezapomniany koncert Maryla Rzeszut
Wszystkie pokolenia, nie tylko te, które znają na pamięć przeboje Genesis sprzed lat, bawiły się na błoniach nadwiślańskich w sobotę wieczorem. Koncertu, jaki zdarza się raz na kilkadziesiąt lat, wysłuchało ponad 4 tys. grudziądzan i gości z innych miast. Przed gwiazdą zaprezentował się zespół Nagi Lunch z Wrocławia (wideo). Film z Genesis Classic Orchestra wkrótce.
„Ray Wilson - Genesis Classic Orchestra̶
Piotr Bilski

Ray Wilson, lider Genesis (w środku) zrobił po koncercie mnóstwo zdjęć z fanami i rozdał setki autografów

Piosenki, które przeszły do historii muzyki światowej, a także całkiem nowe zabrzmiały w sobotni wieczór nad Wisłą. Wystąpił Ray Wilson i Genesis Classic Orchestra.
Jak było? Publiczność bardzo zadowolona. A Ray Wilson? Też. Powiedział tuż po występie: - Niesamowicie czułem się na wielkiej przestrzeni, pomiędzy rzeką, ciągiem zabytkowych budynków, ładnie podświetlonych a pogodnym niebem. Świetnie nam się grało. Dlatego powiedziałem gorącej, reagującej na naszą muzykę publiczności: - Do następnego razu!

Ale od początku. Najpierw support zapewnili młodzi, zdolni muzycy z zespołu "Nagi Lunch" z Wrocławia z wokalistką Klaudią Kruk.

Gdy Ray Wilson pojawił się na scenie, przywitały go dłuuuugie brawab . Od pierwszych piosenek wszyscy bawili się znakomicie.

Już jako trzeci utwór Wilson zaśpiewał słynny "Another Day In Paradise", przy którym wszyscy się kołysali i nucili refren... Kto miał czym, robił z tumu zdjęcia i nagrywał sobie na pamiątkę fragmenty. Fotoreporterzy mogli fotografować sprzed sceny tylko 4,5 i 6 piosenkę.

Był ciepły, pogodny wieczór a temperatura nad Wisłą rosła, bo usłyszeliśmy m.in. dynamiczne, gorące "Congo". Grupa "Genesis" brzmiała jak należy, publiczność klaskała do rytmu, a początek występu wróżył niezapomniane przeżycia... Wilson się rozkręcał . Klasyczne smyczki z Berlina (wyjątkowo urodziwe i zgrabne dziewczyny) wzbogacały brzmienie rockowej formacji, gitarzyści dawali czadu (w tym brat Raya - Steve) a saksofonista zbierał specjalne brawa.

Nastrojowe, liryczne piosenki przeplatały się z bardzo mocnymi rytmami i cięższym brzmieniem (świetnie wykonana "Inside" ) a gdy na koniec Ray Wilson zaczął się żegnać z publicznością, oklaski zmusiły go do powrotu na scenę. Czuł się w sobotni wieczór świetnie także i on, wykonał jeszcze trzy piosenki, w tym przenikającą na wskroś piosenkę "Mama". Tym charakterystycznym, mocnym głosem, który zna cały świat...

Grudziądzanie i goście z innych miast

„Ray Wilson - Genesis Classic Orchestra̶
Piotr Bilski

Ray Wilson i Klaudia Kruk, liderka zspołu Nagi Lunch, który grał support przed Genesis Classic Orchestra
(fot. Maryla Rzeszut)

Wśród publiczności była m.in. Maria Unger, burmistrz Gütersloh wraz z delegacją partnerskiego miasta Grudziądza. - Znam ten zespół i jego piosenki, z wielką przyjemnością posłucham koncertu - powiedziała.

Koncertu wysłuchali głównie grudziądzanie, szczęśliwi, że mogli bezpłatnie uczestniczyć w takim koncercie.
Byli też goście z innych miast. Janina Badocha z Gdańska chwaliła występ Genesis Classic Orchestry i Wilsona: - Wspaniale było posłuchać znanych, znakomitych piosenek, które zawsze będą aktualne i które tak bardzo lubimy. Grudziądz ma fajne miejsce na koncerty. Niesamowita atmosfera jest nad Wisłą, u stóp podświetlonych spichrzy.

Paulina Kufel z Torunia: - Gdy otrzymałam zaproszenie na tren koncert, myślałam, że to jakaś pomyłka. Legendarny zespół Genesis w Grudziądzu? Jednak przyjechaliśmy z mężem i już kiedy zabrzmiały pierwsze piosenki wiedzieliśmy, że to jest to!

Małżeństwo z Grudziądza, wracając do domu wyznało: - Podczas niektórych piosenek mieliśmy łzy w oczach. Te utwory towarzyszyły nam w najpiękniejszych latach naszego życia... I wykonane zostały tak pięknie.

Koncert w lwiej części dofinansowały Miejskie Wodociągi i Oczyszczalnia, z okazji 115-lecia firmy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 23

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
calinka

Mnie dziwi fakt, że wiele osób nie wiedziało o koncercie. Do mnie, przeciętnej grudziądzanki, wiadomość ta dotarła z plakatów, portali społecznościowych, prasy. Czyli była przekazana różnymi kanałami. Po prostu musiałam to napisać bez żadnych uraz do kogoś :)

l
lulek
W dniu 15.09.2014 o 13:49, Gość napisał:

A mnie jakoś niespecjalnie chce się słuchać gościa, który nadużywa nazwy Genesis, które miało genialne hiciory kiedy on jeszcze sikał w pieluchy.Zresztą Genesis bez Gabriela a potem Collinsa to już kompletna kicha i konia z rządem temu, kto wskaże jakikolwiek ich "hit".Swoją drogą dziękowanie Wodociągom za opłacenie grajka brzmi wybitnie groteskowo, jeśli weźmie się pod uwagę, że takie wodociągi czy opec jeśli brak im właśnie na grajka czy olimpię to zwyczajnie podnoszą ceny usług i już!

Najlepiej jest się wypowiadać jak nie jest się w temacie i za przeproszeniem gówno wie. Za wodę i ścieki trzeba płacić jak za wszystko inne, nikt za darmo niczego nie daje, poza tym modernizacje oraz utrzymanie kosztuje, podwyżki są ale proszę sobie porównać ceny z poprzednich lat, nie są bardzo odczuwalne dla ludzi. Ludzie narzekają i narzekać będą zawsze, choćby im nie wiem kogo sprowadzili do Grudziądza i to za darmo. A tak dla ciekawostki proszę sobie sprawdzić ceny wody i ścieków w Polsce, to zobaczycie jak macie dobrze, Grudziądz pod tym względem jest w pierwszej dziesiątce miast posiadających najniższą cenę.

G
Gość
W dniu 17.09.2014 o 10:02, Paweł napisał:

Najbardziej tragiczne z tego wszystkiego sa zdjęcia. Poruszone (rozmazane) zaszumione i do tego flaki z olejem, 15 fotek sceny z tego samego miejsca i kilk afotek publicznosci za kazdym razem tej samej, autorow nawet nie chcialo się zrobić kilku krokow. A przeciez zdjęcia koncertowe to nie tylko wpokalista !! to emocje, publicznośc a i też pozostali cżłonkowie grupy uchwyceni w odpowiednim momencie. Dla mnie te zdjęcia to kaplica do kwadratu !

Popieram!

P
Paweł

Najbardziej tragiczne z tego wszystkiego sa zdjęcia. Poruszone (rozmazane) zaszumione i do tego flaki z olejem, 15 fotek sceny z tego samego miejsca i kilk afotek publicznosci za kazdym razem tej samej, autorow nawet nie chcialo się zrobić kilku krokow. A przeciez zdjęcia koncertowe to nie tylko wpokalista !! to emocje, publicznośc a i też pozostali cżłonkowie grupy uchwyceni w odpowiednim momencie. Dla mnie te zdjęcia to kaplica do kwadratu !

G
Gość
W dniu 17.09.2014 o 01:35, janek napisał:

A mi sie bardzo podobal support. Jak oni sie nazywali? Gdzie mozna ich znalezc? Wie ktos cos? I szacun ze chcialo im sie leciec az z wroclawia.

Nagi Lunch

j
janek
A mi sie bardzo podobal support. Jak oni sie nazywali? Gdzie mozna ich znalezc? Wie ktos cos? I szacun ze chcialo im sie leciec az z wroclawia.
G
Gość

Było wspaniale,

 

g
gość
W dniu 15.09.2014 o 13:49, Gość napisał:

A mnie jakoś niespecjalnie chce się słuchać gościa, który nadużywa nazwy Genesis, które miało genialne hiciory kiedy on jeszcze sikał w pieluchy.Zresztą Genesis bez Gabriela a potem Collinsa to już kompletna kicha i konia z rządem temu, kto wskaże jakikolwiek ich "hit".Swoją drogą dziękowanie Wodociągom za opłacenie grajka brzmi wybitnie groteskowo, jeśli weźmie się pod uwagę, że takie wodociągi czy opec jeśli brak im właśnie na grajka czy olimpię to zwyczajnie podnoszą ceny usług i już!

Jeśli mnie się nie chce kogoś słuchać to nie słucham. Na koncercie byłem. Podobał mi  się, nawet bardzo, Ray potrafił kupić publiczność.

r
rychu

Koncert z górnej półki! Super wrażenia. Nie trzeba wcale być fanem wokalisty, czy też legendarnego zespołu Genesis, żeby przyjść posłuchać, zobaczyć i docenić jakość muzyki z oprawą na żywo! Jeśli chodzi o reklamę i informacje w naszym mieście, to porażka....byłoby dużo więcej ludzi...w pełni zadowolonych:)

G
Gość

A mnie jakoś niespecjalnie chce się słuchać gościa, który nadużywa nazwy Genesis, które miało genialne hiciory kiedy on jeszcze sikał w pieluchy.

Zresztą Genesis bez Gabriela a potem Collinsa to już kompletna kicha i konia z rządem temu, kto wskaże jakikolwiek ich "hit".

Swoją drogą dziękowanie Wodociągom za opłacenie grajka brzmi wybitnie groteskowo, jeśli weźmie się pod uwagę, że takie wodociągi czy opec jeśli brak im właśnie na grajka czy olimpię to zwyczajnie podnoszą ceny usług i już!

B
Baca
W dniu 14.09.2014 o 17:56, Piotr napisał:

GENESIS nigdy by nie przyjechało do Grudziądza, nie róbcie jaj! To jest jakaś popierdółka a nie Genesis!

Oczywiście, że to nie jest Genesis, ale słowo "popierdółka" jest mocno obraźliwe dla Ray'a i jego ekipy. Nie wiem czy byłeś na koncercie, jak dla mnie był rewelacyjny. A skoro był za darmo, to nikt nie ma prawa narzekać. Jeśli ktoś wiedział czego mniej więcej się spodziewać, to nie ma prawa byćniezadowolonym.

B
Baca
W dniu 14.09.2014 o 20:54, ALEK napisał:

NIE WIEM ILU W TEJ GRUPIE JEST Z PIERWOTNEGO SKŁADU WIADOMO , ŻE NIE WSZYSCY ALE TO JEST KONTYNUACJA TAMTEGO ZESPOŁU - BYŁEM , SŁYSZaŁEM I WIDZIAŁEM - DLA MNIE REWELACJA

Z pierwotnego składu jest jedynie Ray Wilson i to z ich ostatniej płyty Calling All Stations. Nie jest to kontynuacja, jedynie Ray ma prawa do wykonywania utworów Genesis, Phila Collinsa, z czego korzysta ile wlezie i chwała mu za to. Inaczej nie miałby kto wykonywać tych utworów. Oczywiście są grupy, które to robią, np. The Musical Box, która wiernie odzworowuje "starą" muzykę Genesis i robi to rewelacyjnie, ale marne szanse na taki koncert. Za to na Ray'u byłem już kilka razy, czasem ma mniej ekipy, czasem więcej. Tu było sporo składu, część z nich to Polacy. Jak dla mnie koncert był super. Jeśli komuś się nie podobał, to ma jakieś dziwne podejście, zwłaszcza, że koncert był za darmo. Żałuję jedynie, że w Polsce Ray nie ma tylu koncertów co w Niemczech, gdzie jest ich od cholery i jeszcze trochę. Cieszy mnie za to fakt, że jednak gra w Polsce dość często i to nieraz w pobliżu naszego miasta, ostatecznie np. Bydgoszcz nie jest jakoś wielce daleko. Ceny biletów też są różne, czasem ok. 100 zł, ale nieraz za 30, 40 zł, co jest dla mnie jak najbardziej do przyjęcia. Z innej beczki - czy kogoś powaliło z tym Captcha? Akurat chce mi się bawić w układanki.

M
Mama

Koncert był wspaniały!!!! Bawiliśmy się super,miło było posłuchać  na żywo tak znane i lubiane kawałki. Dzięki za zaproszenie tej świetnej grupy do Grudziądza. Tak wysokiej rangi zespól w Grudziądzu to miłe zaskoczenie dla nas mieszkańców.

Z
Zadowolony

Dobrze, że kasa poszła na koncert , gdyż inaczej i tak ratusz wydoiłby z Wodociągów pieniądze na jakieś swoje fanaberie   , przynajmniej ludzie skorzystali bo mieli bezpłatny koncert jakiego długo nie będzie , jeżeli kiedykolwiek...

K
Kasia

Ale  ze na taki koncert dali kasę to nie żałuję , bawiliśmy się super,

myślę że koncert nas nie dobije opłaty z czego innego wynikają <_<

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska