RCKiK w Bydgoszczy: - Największe zapotrzebowanie dotyczy krwi z grup minusowych

Zapasy krwi cały czas trzeba systematycznie uzupełniać.

- Od stycznia do końca sierpnia br. wydaliśmy już do szpitali w regionie o 1000 jednostek krwi więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem, a dodam, że ubiegły rok i tak był już rekordowy - mówi dr n. med. Katarzyna Gągola, pełniąca obowiązki dyrektora RCKiK w Bydgoszczy. - Zapotrzebowanie na krew rośnie, stąd nieustannie musimy werbować nowych kandydatów chętnych do oddania krwi.

Tak naprawdę każda grupa krwi jest potrzebna. - Oczywiście, największe zapotrzebowanie dotyczy krwi z grup minusowych: A Rh-, B Rh-, a w szczególności 0 Rh-. Ta ostatnia to newralgiczna grupa krwi, mało osób ją posiada, bo zaledwie 6 proc. społeczeństwa, a jest ona uniwersalna. W razie wypadku czy innego zdarzenia można ją bezpiecznie podać każdemu pacjentowi - informuje dr n. med. Katarzyna Gągola.

Bez względu na grupę krwi każdy, kto zdecyduje się oddać krew jest w RCKiK bardzo mile widziany.

- Cały czas podejmujemy działania, które mają przyciągnąć nowych krwiodawców - mówi dr n. med. Katarzyna Gągola. - Wciąż kontynuujemy akcję "Przyprowadź krwiodawcę", która trwa od lipca br. Każda nowa osoba pozyskana w ten sposób jest dla nas bezcenna.

Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy przygotowuje też kolejne inicjatywy, które mają na celu promowanie Honorowego Krwiodawstwa. Jedną z nich jest I Bieg Bydgoszcz Tętni Dobrem, który odbędzie się 12 października na terenie Leśnego Parku Kultury i Wypoczynku w Myślęcinku.

- Zainteresowanie na etapie zgłoszeń było bardzo duże. Zapisy ruszyły 2 września, a limit uczestników wynosił 250 osób - mówi dr nauk med. Katarzyna Gągola. - Co ciekawe, w kilka godzin od momentu otwarcia zapisów limit został wypełniony. Chętnych zgłosiło się znacznie więcej niż 250 osób.

Jak podkreśla dyrektor RCKiK, aby zapasy krwi były na zadowalającym poziomie, dziennie trzeba przebadać blisko 400 osób.

- Zawsze trzeba się liczyć z tym, że ok. 15 proc. z tego grona nie będzie mogło oddać krwi z różnych powodów, np. z uwagi na choroby przewlekłe - mówi dr nauk med. Katarzyna Gągola. - Dlatego tak istotne jest pozyskiwanie kolejnych kandydatów. Motywowanie i mobilizowanie ludzi. Od tego roku zasady kwalifikacji do poboru krwi są łagodniejsze, ale to nie zmienia faktu, że wciąż potrzebujemy dawców.

Warto pamiętać, że krew to bezcenny lek. Nie da się jej wyprodukować. By mogła ją otrzymać osoba potrzebująca, ktoś musi ją oddać.