Najszybciej losy tytułu rozstrzygnęły się w Bundeslidze. Już 21 kwietnia "polska" Borussia po zwycięstwie nad imienniczką z Monchengladbach obroniła mistrzostwo kraju. Tego dnia wielki krok do korony uczynił Real Madryt, który w Grand Derbi pokonał 2:1 na wyjeździe Barcelonę.
W środę "Królewscy" postawili kropkę nad "i". Wygrali 3:0 w Bilbao z Athletic i po raz 32. w historii, a pierwszy od 4 lat, zapewnili sobie mistrzowski tytuł w Primera Division. Na dwie kolejki przed końcem rozgrywek zespół ze stolicy Hiszpanii ma aż 7 punktów przewagi nad odwiecznym rywalem z Katalonii. Real przy okazji pobił rekord w liczbie strzelonych goli. Obecnie licznik pokazuje już 115 trafień. Nowy mistrz przegrał w sezonie 2001/12 tylko dwa mecze ligowe - 0:1 z Levante i 1:3 z Barceloną. Ostatnio 10 grudnia 2011. Wygrał 30 spotkań i cztery zremisował. Bilans imponujący. Powody do radości może mieć również trener Jose Mourinho. Portugalczyk został pierwszym szkoleniowcem, który zdobył ze swoimi drużynami tytuły w trzech najlepszych ligach w Europie: Anglii (Chelsea), Włoszech (Inter) i Hiszpanii (Real). Był także mistrzem rodzimej ekstraklasy z FC Porto.
City pokonało United i jest blisko mistrzostwa Anglii
W środę skomplikowała się sytuacja we Włoszech. Liderujący w tabeli Juventus tylko zremisował 1:1 u siebie z broniącym się przed spadkiem Lecce. Wpadkę zespołu z Turynu wykorzystał Milan. Obrońcy tytułu pokonali 2:0 na własnym boisku Atalantę i zbliżyli się do rywala tylko na punkcik. W następnej kolejce Milan spotka się w derbach Mediolanu z Interem, a Juventus zmierzy się z Cagliari. Na zakończenie rozgrywek "Stara Dama" podejmować będzie Atalantę, zaś "Rossoneri" gościć będą Novarę.
We Francji na trzy kolejki do końca rozgrywek Ligue 1 w tabeli prowadzi Montpellier - 73 pkt., przed PSG - 70 i Lille - 68. W ostatniej kolejce rewelacja sezonu nad Sekwaną tylko zremisowała 2:2 u siebie z Evian, a rywale zainkasowali po komplecie punktów. W przedostatniej kolejce dojdzie do starcia Montpellier - Lille i mające najłatwiejszy kalendarz PSG już czeka na potknięcie lidera.
W Anglii w wyścigu o tytuł liczą się tylko od dawna drużyny z Manchesteru. Po poniedziałkowym zwycięstwie 1:0 City nad United odwieczni rywale zrównali się punktami, lecz lepszy bilans bramek mają "Obywatele". W niedzielę czeka ich jednak niezwykle trudny wyjazd do Newcastle, które w środę pokonało 2:0 na wyjeździe Chelsea i wciąż walczy o awans do Ligi Mistrzów. W ostatniej kolejce City gościć będą Queens Park Rangers. Z kolei obrońcy tytułu z United podejmować będą Swansea i jadą do Sunderlandu.