Tym samym rozpoczniemy drugą serię "Kolekcji "Pomorskiej". Toruńskie pocztówki mają długą i ciekawą historię. Pierwsze powstały już na przełomie XIX i XX wieku. Często były ręcznie kolorowane. Ciekawe, że nadawcy zapisywali nie tylko odwrotne strony widokówek, ale bywało, że "wyjeżdżali" z tekstem także na obrazek.
Oprócz miejscowych firm, polskich (Kazimierza Zabłockiego oraz Jana Mełnickiego) oraz niemieckich (Bonatha, Hella, Metnera, Wallisa) pocztówki z wizerunkami Torunia wypuszczały też zakłady Themala z Poznania, Lulkowskiego z Wrocławia, a nawet Trenklera z Lipska, Lehmanna i Stilkego z Berlina.
Widokówki wyprodukowane przed 1914 roku były w obiegu, po przestęplowaniu z polskimi napisami, jeszcze do końca lat 20. Później najmodniejsze były te, które wypuszczał: Salon Malarzy Polskich z Krakowa oraz Towarzystwo Księgarni Kolejowych Ruch.
Obecnie największe zbiory starych toruńskich pocztówek (oprócz prywatnych kolekcji Tadeusza Zakrzewskiego oraz Wiesława R. Żyły) posiadają Archiwum Państwowe, Biblioteka Uniwersytecka oraz Muzeum Okręgowe. To właśnie dzięki pomocy i życzliwości muzeum będziemy mogli obdarować Czytelników kolejnymi reprodukcjami dawnych widoków Torunia.
Zaczynamy w piątek, 3 grudnia, od budynku straży pożarnej i ul. Prostej. Potem, w kolejnych magazynowych wydaniach "Pomorskiej" zaprezentujemy ratusz Podgórza (10 grudnia), budynki z muru pruskiego przy ul. Bydgoskiej (17 grudnia) oraz ul. św. Katarzyny (24 grudnia). Pocztówkom towarzyszyć będą artykuły, w których będziemy się starali odtworzyć życie naszego miasta przed 70 i więcej laty.
Nasza inicjatywa możliwa jest dzięki pomocy Muzeum Okręgowego oraz firmie "Zapolex", która jest wyłącznym sponsorem kolekcji. Oprócz "Pomorskiej" patronami akcji są Radio GRA i Telewizja Kablowa Toruń.
Plac Rapackiego 80 lat temu. Pocztówka niemiecka, przestęplowana na język polski z błędem ortograficznym. Warto zwrócić uwagę, że w 1924 roku nie było jeszcze Łuku Cezara.
