Ziemie, według badaczy, bogate są w pokłady węgla brunatnego.
Sołtysem jest Angelika Kata-fiasz. W Redczycach mieszka od sześciu lat. Funkcję przewodniczącej Rady Sołeckiej pełni po raz pierwszy. To dla niej zupełnie nowe doświadczenie. Współpracuje z Teresą Klim, Mirosławem Kujawą i Franciszkiem Starczewskim.
Wieś zamieszkuje dziewięćdziesięciu czterech mieszkańców. Należą oni do parafii św. Piotra i Pawła w Chomętowie.
Za centrum uważa się świetlicę wiejską. Znajduje się tam stół do tenisa, sprzęt sportowy oraz kuchnia. W wolnych chwilach każdy może się w niej spotkać. Bywa, iż mieszkańcy wynajmują salę na własne potrzeby, organizując przyjęcia okolicznościowe. Przed obiektem w okresie letnim odbywają się festyny. Jedną z ostatnich imprez był Dzień Dziecka.
- Do roku 1998 w budynku dzisiejszej świetlicy działała szkoła podstawowa. Wybudowana po pierwsze wojnie światowej. Tuż przed zamknięciem uczęszczało do niej około siedemdziesięcioro dzieci. Dojeżdżały także z Wawrzynek i Dobrylewa. Nauka odbywała się w klasach od 1 do 3 . Przy budynku znajdowała się sala gimnastyczna. Przez pewien okres była także "zielona szkoła ". Odwiedzały nas dzieciaki z różnych miast Polski. Pobliskie jezioro Sobiejuskie było niewątpliwie dodatkowym atutem.
Do 1993 roku we wsi pomyślnie funkcjonowała również mleczarnia.
Redczyce około roku 1618 należały do państwa Popowskich. Następnie część ziem było w rękach Słupecckich oraz Adama Osłowskiego. Za czasów drugiej wojny światowej nasze sołectwo nosiło nazwę Rett-schuetz. Zostało podzielone na dwie części, a mieszkańcy wysiedleni. Ci którzy pozostali doskonale pamiętają starcie pomiędzy Rosjanami, a Niemcami, do którego doszło na tym terenie. Ponoć zginęło siedemdziesięciu niemieckich żołnierzy. Zostali pochowani w różnych miejscach. Kilka ciał odnaleziono w trakcie zakładania kanalizacji na terenie wsi. Najczęściej jednak spoczywają oni na cmentarzu poniemieckim, który znajduje się w Redczycach.
- Naszą piękną okolicę upodobało sobie również Koło Łowieckie Ryś. Pobliski las to idealne warunki dla polowań. Od lat mają oni tu swoją "bazę ". Przez wieś przepływa strumień, znajdujący swe ujście w rzece Gąsawka. W pobliżu znajdują się stawy hodowlane. Ich właścicielem jest Andrzej Wierski, mieszkaniec Żnina. Przyjeżdżają do niego wędkarze z okolicznych miast.
Tuż przed założeniem działalności poszukiwał on wszelkich informacji na temat wsi. - Znalazłem wzmiankę o tym, iż na początku lat dziewięćdziesiątych przeprowadzane były badania tutejszych gleb. Naukowcy stwierdzili, że są one bogate w pokłady węgla brunatnego. Być może kiedyś w Redczycach będzie znajdować się kopalnia odkrywkowa?
W ostatnim okresie świetlica wiejska została częściowo odremontowana i wyposażona. Prace przerwano na czas żniw, kontynuowane będą w okresie jesiennym.
Tekst i fot. Piotr Malak