- Uniwersytet jest miejscem wymiany poglądów i ich konfrontowania, nie może jednak być tak, że kwestie światopoglądowe są przedstawiane w sposób, który może sugerować, że mają charakter naukowy - powiedział nam w poniedziałek, tuż po kolegium rektorskim na UMK, dr Marcin Czyżniewski, rzecznik uczelni. Odniósł się do kontrowersji, jakie narosły wokół planowanej na 14 kwietnia w Collegium Medicum konferencji w ramach Bydgoskich Dni Bioetycznych, której prelegentką ma być między innymi Kaja Godek, znana z walki o całkowity zakaz aborcji w Polsce.
Przeczytaj także: Kontrowersyjna Kaja Godek na Collegium Medicum w Bydgoszczy. Konferencja o etyce w medycynie [wideo]
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy, że między innymi kujawsko-pomorskie struktury partii Razem uznały, że konferencji tej nie można nazwać naukową, w związku z czym nie powinna być organizowana na publicznej, medycznej uczelni. - Jedną z osób, które mają wygłosić tam wykład, jest Marzena Nykiel, redaktor naczelna „wPolityce.pl”, słynąca głównie z ataków na wyimaginowaną ideologię gender - mówi przedstawiciel toruńskiego okręgu Razem Michał Musielak. - Wśród zaproszonych gości jest też Błażej Kmieciak, działacz Ordo Iuris - organizacji postulującej całkowity zakaz aborcji i karanie kobiet więzieniem za przerwanie ciąży. Naszym zdaniem taki dobór gości ewidentnie świadczy o tym, że ma to być nie naukowa dyskusja, lecz agitacja za religijnym, fundamentalistycznym poglądem.
Ugrupowanie napisało petycję w sprawie odwołania wydarzenia na Collegium Medicum, pod którą podpisało się 950 osób, i w poniedziałek z samego rana wysłało ją do rektora UMK i złożyło w siedzibie Collegium Medicum. Podziałało.

- Pani prorektor ds. CM, prof. dr hab. n. med. Grażyna Odrowąż-Sypniewska, wycofa swój patronat nad tym wydarzeniem - mówi rzecznik toruńskiej uczelni. - Poprosi również Bydgoską Izbę Lekarską, by ta zmieniła lokalizację konferencji na inną.
Dr Stanisław Prywiński, prezes Bydgoskiej Izby Lekarskiej, jest tym stanowiskiem trochę zaskoczony. - Nie wiem, czy rektor Tretyn spotkał się ze stronami przed podjęciem takiej decyzji, nie wiem również, na jakiej dokładnie podstawie określił, że to wydarzenie nie jest naukowe - mówi. - Dziwi mnie jednak, że dopiero teraz pojawiły się wątpliwości, choć program konferencji był znany już dawno temu. Dziwi też całe zamieszanie, bo Bydgoskie Dni Bioetyczne są wydarzeniem cyklicznym i jak dotąd nie było do nich zastrzeżeń. W najbliższy czwartek mamy posiedzenie rady okręgowej i będziemy o tym rozmawiać.
W tych miejscach w regionie najlepiej szkolą kierowców! [lista]
O komentarz poprosiliśmy także przewodniczącego i kierownika naukowego konferencji prof. dr. hab. n. med. Władysława Sinkiewicza. - Nie dostałem żadnego oficjalnego pisma od rektora w tej sprawie, trudno mi się więc do tego odnieść - odpowiedział.
Członkowie partii Razem są usatysfakcjonowani takim obrotem spraw. - Cieszymy się, że pan rektor podjął taką decyzję - mówi Karolina Kozłowska z bydgoskiego okręgu partii.- Nie chcieliśmy doprowadzić do odwołania tego wydarzenia w ogóle, a jedynie do tego, by nie mówić o nim jak o konferencji naukowej i nie organizować go w murach państwowej uczelni.
- Nasza petycja zyskała duże poparcie. To pokazuje, że w Polsce naukę nadal traktuje się poważnie i że obywatele sprzeciwiają się wykorzystywaniu jej do propagowania poglądów religijnych - mówi z kolei Michał Musielak. - Miejsce religii jest w kościele, a nie na uniwersytecie - dodaje.
Sejm: Projekt "Ratujmy kobiety" odrzucony. Kaczyński i Pawłowicz za skierowaniem projektu do dalszych prac. Kary dla posłów PO i Nowoczesnej
Źródło:
TVN 24