Podczas turniejów rozgrywanych na torze zarządzanym przez Ole Olsena nigdy nie brakuje walki na dystansie. Niestety podczas żużlowych zawodów rozgrywanych w Danii często pada deszcz. Aura była dla zawodników niesprzyjająca podczas ubiegłorocznego finału Drużynowego Pucharu Świata. Nie inaczej będzie prawdopodobnie w sobotę podczas nordyckiego turnieju Grand Prix.
Już w piątek żużlowcy trenowali w trudnych warunkach. Przez cały poranek tor pokryty biało-czerwoną plandeką. Dopiero o godzinie 13 organizatorzy zdecydowali się go odsłonić, aby na tor mogli wyjechać zawodnicy (niemal w tej samej chwili zaczął padać deszcz).
Jednym z zawodników, którzy nie zdecydowali się na pokonanie próbnych okrążeń w niesprzyjających warunkach był Andras Jonsson.
- W czasie treningu nie byłoby możliwości dostrojenia motocykla, bowiem w podczas zawodów warunki będą zapewne diametralnie inne - powiedział.