Remiza przy Pieszej w Białych Błotach już zmotoryzowana

- Kiedy w miniony weekend na Wyspie Młyńskiej odbieraliśmy sprzęt od Jurka Owsiaka, to śmiałem się, że jesteśmy jak noworodki - mówi Krzysztof Kościelniak, prezes białobłockiej OSP. - Obok nas z jednej strony stali druhowie z jednostki istniejącej od 79 lat, z drugiej z OSP z 60-letnią tradycją... A myśmy zawiązali się 22 października zeszłego roku, rejestracja w sądzie nastąpiła w marcu... Jest nas już 46, pięciu ma uprawnienia udziału w akcjach gaśniczo-ratowniczych, kolejnych ośmiu rozpoczyna kurs za kilka dni. Ochotnicy są mieszkańcami gminy, dwójka mieszka w Bydgoszczy.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

Adres remizy: ul. Piesza. Ale faktycznie są przy ul. Czystej, przy dawnym gimnazjum. O tym, że Białe Błota potrzebują OSP, mieszkańcy przekonali się w czasie sierpniowej nawałnicy. Strażacy usuwali powalone drzewa, pompowali wodę z zalanych piwnic i ulic. Są też wzywani do usuwania gniazd szerszeni i os, zapraszani do zabezpieczania imprez w gminie.

Ale to już nie te czasy, że aby wyjechać z remizy do pożaru czy wypadku wystarczył drelich i gumiaki. Potrzebny jest nie tylko wóz strażacki, także odpowiednie umundurowanie i sprzęt. Z atestem. - Mamy 13 kompletów bojowych i 22 tzw. koszarowe. Również chełmy, rękawice, obuwie. I samochody. Dwa - mówi prezes Kościelniak. - Pierwszy - Lublin - pomogła nam w sierpniu kupić gmina. Goły. Trzeba było go wyposażyć. A teraz przyprowadziliśmy z Wielkopolski, 300 kilometrów od remizy - drugi wóz: Jelcz 008 GBM 2,5/8. Czyli z beczką o pojemności 2,5 tys. litrów i motopompą o wydajności 800 litrów na minutę.

Od Jurka Owsiaka dostali torbę ratowniczą wartą 7 tys. zł i dwie walizki uzupełniające. Mają też 30 węży gaśniczych, po 20 m każdy, 4 motopompy, 3 piły, agregat prądotwórczy, 6 drabin nasadkowych. I syrenę, którą zamontują na dachu remizy. Są w pełni przygotowani do wyjazdów do pożarów.

Brakuje jeszcze tylko sprzętu do wyjazdów do wypadków na drodze. Potrzebne są nożyce pneumatyczne i rozpieracze.
Kto pomoże białobłockim pasjonatom z OSP?