Ania już nie ma czasu na to, by pograć w tenisa. Pracy ma ostatnio aż za dużo. - Ale lubię to! - śmieje się.
Czytaj też i zobacz: Ciekawy biznes. Mateusz i Jacek kręcą ziemniaki na patyku i ładują parówkę w ciasto! [ZDJĘCIA]
Trzydziestoletnia (z małym naddatkiem) chojniczanka nie tak dawno skończyła Polsko-Japońską Wyższą Szkołę Technik Komputerowych w Warszawie. Tam poznała swojego męża Łukasza. I razem rozpoczęli po studiach pracę w korporacjach. Ona w banku, on u jednego z operatorów sieci telekomunikacyjnych.
Byle nie trybik
- Miałam kierownicze stanowisko - opowiada Ania Walkowska. - Międzynarodowy zespół. Było fajnie, taka praca, która zaspokaja ambicje, tak się wydawało...
Ale Ania nie potrafi siedzieć cicho w kącie. Kiedy ma pomysł, to chce go przetestować. Ciągle chodziło jej po głowie, co można usprawnić, co optymalizować. Tak, żeby robić doskonalej. Klienci, zwłaszcza ci z zagranicy, rozumieli świetnie. Ale u nas wszystko rozbijało się o opór materii.
- Człowiek zaczyna tracić energię - rozkłada ręce Ania. - Uświadamia sobie, że albo będzie trybikiem w tej machinie, albo wybierze inną drogę. Oczywiście, trzeba mieć odwagę, żeby to drugie zrealizować. A jej "fabryka i taśma" przestały wystarczać.
- Chyba byłam bardziej niż inni otwarta na bodźce z zewnątrz - zastanawia się. - Stąd decyzja, żeby robić jednak coś innego.
Impulsem był... remont w mieszkaniu. Przeżyli horror! - Człowiek wtedy marzy, żeby ktoś pomógł mu uporządkować to wszystko - śmieje się Ania. - Żeby zarekomendował produkty, materiały, podpowiedział, jak zaaranżować wnętrze, żeby było ładne i funkcjonalne.
Czytaj też: Toruń. Robi interes na ...kawie na wynos
A przecież ona i Łukasz byli informatykami. Mieli w ręku wspaniałą technologię, którą można było zaprząc do pomysłu stworzenia internetowej platformy homplex.pl. Takiej, która może pomóc osobom urządzającym mieszkanie.
Stało się.
Od września 2009 r. Ania prowadzi działalność gospodarczą. Łukasz zrezygnował z pracy dopiero wtedy, gdy było jasne, że znaleźli inwestora. - Jeszcze możemy ryzykować - twierdzi Ania. - Nie mamy dzieci, w każdej chwili możemy zacząć od nowa.
Remont w internecie, bo potrzebne pieniądze
Tyle, że jej pomysł na biznes wymagał zainwestowania, fraszka, około miliona złotych. - Byłam chyba zbyt kreatywna - wzdycha Ania. - A mieliśmy wyjście: albo znaleźć inwestora, albo zwinąć temat. Kredyt? U nas to niemożliwe. Nikt nie da spółce bez przychodów żadnej kasy!
Wtedy zdarzył się cud. W styczniu 2010 Lewiatan Business Angels ogłosił konkurs "Zacznij.Biz." Pomysły na biz nes przechodziły przez sito. Z 300 projektów z całej Polski Ania i Łukasz dotarli do finału. Zajęli drugie miejsce.
Profit był z tego taki, że zainteresował się nimi Jacek Błoński, prezes Lewiatan Business Angels i... został udziałowcem w ich biznesie.
Drugim, który kupił ich pomysł był Marcin Lorych, który ma salony meblowe pod Bydgoszczą i Poznaniem. Zna rynek, idealnie się komponuje z tym, co chciała robić Ania z Łukaszem. Trzecim partnerem został tata Ani, Mirosław Rożek. Córka jest jego oczkiem w głowie.
Czytaj też: Jak dobrze wypromować swój biznes w internecie i ile to kosztuje?
Umebluj sobie sam
Każdy z nas może się przekonać, czy to, co wymyślili Ania i Łukasz, jest przydatne w codziennym życiu. Wystarczy wejść na homplex.pl i poserfować po tej stronie. Dla nas, użytkowników, jest to bezpłatne. A korzyści?
- Oszczędzamy czas i pieniądze - nie ma wątpliwości Ania. - Podejmujemy racjonalne decyzje, w oparciu o wiedzę, którą dostarcza homplex.
"W praniu" wygląda to tak, że każdy dostaje komplet informacji, ile będzie kosztować wymiana podłogi, a ile urządzenie salonu czy łazienki. Do tego inteligentny kosztorys, który sami sobie skalkulujemy, bo to my wybieramy, czy chcemy się poruszać w strefie najniższych cen, czy po trochę wyższej półce, a może nurzać się w luksusie.
Gdy obejrzymy zdjęcia z przykładowym urządzeniem kuchni, możemy zmienić detale żeby pasowały do całości. Program dostarcza informacji, w których sklepach można kupić poszczególne elementy wystroju mieszkania. Jest on skorelowany z tym, co jest dostępne w danym mieście. Wystarczy wpisać kod i miejscowość.
Czytaj też: Internet dla firm za darmo. Jak założyć stronę www, domenę i zareklamować się w google?
Remont musi być z głową!
- Sugerujemy, żeby ludzie z głową podchodzili do swoich planów remontowych - podkreśla Ania. - Żeby sobie to zaplanowali. Mogą na tym jedynie zyskać. Mają wybór i podpowiedź. Dlatego ta część naszego projektu nazywa się "Inspirator".
Serwis wystartował w maju tego roku. Po testach okazało się, że narzędzie jest dla wielu użytkowników zbyt skomplikowane, więc w październiku ruszyła nowa wersja. Od tego czasu stronę odwiedza dziennie 1200 osób! I oglądalność wciąż rośnie!
To nie koniec przygody z tym projektem. Wkrótce etap drugi, na który jego twórcy już mają dotację z Unii Europejskiej. Chcą kompleksowo ogarnąć wszystko to, co związane z remontem.
- Czasami martwi mnie, że wciąż jeszcze ludzie przejawiają taki opór wobec nowoczesnych technologii - ubolewa Ania. - Tata mnie strofuje, że za bardzo wybiegam w przyszłość. Chcę ułatwić wszystko dzięki internetowi, a ludzie jeszcze nie są na etapie, żeby to skonsumować. Bardzo bym chciała, żeby jak najszybciej nadszedł ten czas, kiedy to proste i przyjazne narzędzie przyjmie się w każdym domu.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
