https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Renee Taylor ma się zająć rozegraniem w Artego Bydgoszcz

(as)
dziś jest spodziewana w Polsce
dziś jest spodziewana w Polsce Archiwum
Artego miało zacząć wygrywać, ale w sobotę wysoko przegrało w Łodzi z ŁKS. Ma kłopoty na rozegraniu, gdzie nie radzi sobie za bardzo Agnieszka Kułaga. Ma ją wesprzeć Amerykanka Renee Taylor mierząca... 156 cm wzrostu.

- We wtorek ma dolecieć do nas. Niedawno skończyła sezon w Portoryko, więc jest w pełni sezonu. Liczymy, że jest przygotowana i wspomoże nasz zespół już w najbliższym meczu - mówi Jarosław Kotewicz, dyrektor finansowy Artego.

Taylor ma 26 lat i zaledwie 156 cm wzrostu. Obserwując jej grę można zauważyć, że przez to nie wnosi wiele w obronie, za to jest szybka w ataku, dużo widzi, ma niezły rzut, a dzięki niewielkim gabarytom zbiera i przechwytuje sporo piłek, wyskakując niespodziewanie zza wysokich rywalek.

Jest absolwentką Uniwersytetu w Miami, choć pochodzi z nowojorskiego Harlemu. W ostatnim roku gry w NCAA notowała 15,6 pkt., 3,8 as. i 2,4 prz. Choć była na campie WNBA, trafiła ostatecznie do Izraela w sezonie 2007/08. Grała w dwóch zespołach: Maccabi Tel Awiw i Bnei Yehuda ze średnimi 17-19 pkt., 3-4 as. i 3 prz.

W sezonie 2009/10 miała przygodę z II ligą hiszpańską (16,1 pt., 2,3 as.), a potem z krótką przerwą na kilka spotkań w Izraelu występowała w Portoryko w zespole Valencianas de Juncos. W zakończonym właśnie sezonie notowała 24,4 pkt. (41% za 3), 2,9 as. i 2,8 prz. Choć te statystyki nijak się mają do silnej FGE, Taylor wydaje się antidotum na brak skuteczności. Ale czy na poprawne prowadzenie gry? Zobaczymy.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska