Kampania prezydencka ruszyła na dobre. Robert Biedroń zaprezentował pomysł na renty wdowie. Miałoby być to wsparcie dla emerytów, którzy po śmierci małżonka znaleźli się w trudnej sytuacji finansowej.
Aktualnie emeryt lub rencista po zmarłym małżonku może przejąć jego świadczenie lub przyjąć rentę rodzinną. Gdy zdecyduje się na jedno z nich drugie w całości p jest odrzucane. Kandydat na prezydenta z Lewicy chce, aby taki emeryt/rencista otrzymał wyższe świadczenie, ale miał także 25% tej drugiej kwoty.
Robert Biedroń wyliczył, że na inicjatywę tego typu czeka 1,5 mln osób potrzebujących, m.in. "kobiet, które samotnie prowadzą dzisiaj swoje gospodarstwa domowe po odejściu mężów czy partnerów".
Dzisiaj jest tak, że ci, którzy dostają świadczenia emerytalne w momencie, kiedy odchodzi współmałżonek, muszą zdecydować czy otrzymać rentę rodzinną czy pozostawić świadczenie emerytalne - my chcemy z tym skończyć.
Biedroń przekazał, że podobne rozwiązania funkcjonują m.in. w Czechach, we Włoszech, na Litwie czy w Niemczech. – Pora, żeby także zaczęło funkcjonować w Polsce – podkreślił kandydat na prezydenta.
źródło: businessinsider.com.pl
