Kadrę siatkarek, były trener Pałacu i Delecty (obecnie Transfer) prowadził od 23 kwietnia 2013 r. Wcześniej był asystentem Jerzego Matlaka. Na łamach strony Polskiego Związku Piłki Siatkowej możemy przeczytać, że umowa z Makowskim, który poprowadził reprezentację w 51 oficjalnych meczach międzypaństwowych, została rozwiązana na jego prośbę polubownie, a decyzja jest podyktowana wyłącznie względami osobistymi.
Jednak tajemnicą pliszynela jest fakt, że szkoleniowiec ostatnio był krytykowany nawet przez same zawodniczki (m.in. Annę Werblińską na łamach Przeglądu Sportowego). Wstępnie, Makowski miał pracować z kadrą do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Polki są obecnie na 28. miejscu w światowym rankingu FIVB oraz szóstym w zestawieniu CEV.
Były selekcjoner reprezentacji siatkarek Andrzej Niemczyk uważa, że Piotr Makowski podjął rozsądną decyzję, rezygnując z prowadzenia kadry. - Skoro nie mógł się dogadać z najlepszymi zawodniczkami, to słusznie postąpił - powiedział wybitny szkoleniowiec w rozmowie z Eurosportem. - To nie jest tak, że to dziewczyny wybierają sobie trenera. Ale musi być "chemia" między szkoleniowcem, a drużyną. Jak jej nie ma, to nie ma zespołu - dodał.
Prawdopodobnie już w najbliższy poniedziałek, podczas posiedzenia Zarządu PZPS zostanie podjęta decyzja o sposobie wyłonienia nowego trenera kadry. Nieoficjalnie mówi się o tym, że nowy szkoleniowiec może być z zagranicy.
