
Novak Djoković (Serbia, tenis)
Od kilku lat niekwestionowany król męskiego tenisa. Wygrywając wiosną Roland Garros dokonał rzeczy niezwykłej, bo przed nim tylko dwóm zawodnikom (i to dawno temu) udało się zdobyć cztery wielkoszlemowe tytuły z rzędu. W niczym nie ujmuje mu chwały fakt, że nie zrobił tego w jednym roku. Jeśli „Djoko” nie zwolni tempa poprawi zapewne kolejne rekordy, bo w wieku 29 lat ma na koncie 12 wygranych singlowych Wielkich Szlemów. Do osiągnięć Rafaela Nadala i Pete’a Samprasa (po 14) brakuje mu dwóch zwycięstw. Do rekordu wszech czasów Rogera Federera (17) pięciu.
Niespełnionym marzeniem Serba jest złoty medal olimpijski. Na razie ma w dorobku brązowy, wywalczony osiem lat temu w Pekinie. Chyba tylko jakiś kataklizm może przeszkodzić mu w spełnieniu tego marzenia w Rio.

Neymar (Brazylia, piłka nożna)
To drugie podejście gwiazdora Barcelony i reprezentacji Canarinhos do igrzysk olimpijskich. Przed czterema laty w Londynie nie udało mu się zdobyć złota - zajął z Brazylią tylko drugie miejsce, przegrywając w finale z Meksykiem 1:2. Przed własną publicznością już raz grał w wielkiej imprezie, podczas mundialu w 2014 roku, odpadając jednak w półfinale z Niemcami. Igrzyska w Rio są więc dla niego szansą, by zapomnieć o poprzednich niepowodzeniach i odnieść sukces z reprezentacją. W turnieju olimpijskim występują zawodnicy do lat 23, wsparci maksimum trzema piłkarzami, którzy ten wiek przekraczają. 24-letni Neymar jest jednym z nich. Obok niego starszyznę reprezentują Douglas Costa (Bayern Monachium) i bramkarz Fernando Prass (Palmeiras).

Kevin Durant (USA, koszykówka)
Jedna z największych gwiazd NBA, choć w swoim dorobku nie ma jeszcze tytułu mistrzowskiego. Przy wzroście 2,06 m jest koszykarzem niezwykle uniwersalnym. Przede wszystkim wyśmienitym strzelcem. W zawodowej karierze nigdy nie zszedł poniżej średniej 20 punktów na mecz, aż cztery razy był najlepszym snajperem NBA. Durant to zawodnik bardzo wszechstronny, dobrze zbiera, nieźle asystuje. No i jest bohaterem najgłośniejszego transferu tego lata - w lipcu przeniósł się z Oklahomy City Thunder do Golden State Warriors.
Czy poprowadzi Dream Team do olimpijskiego złota? Patrząc na skład USA (nie ma LeBrona Jamesa, Stephena Curry’ego, Jamesa Hardena, Chrisa Paula...), zadanie może być trudne. Na igrzyskach w Atenach gwiazdy NBA zajęły dopiero trzecie miejsce...