Przypomnijmy, że "Kostek" kontuzji nabawił się w niedzielę, podczas 10. wyścigu wyjazdowego meczu Polonii Bydgoszcz z Lokomotivem Daugavpils. - Podczas walki na torze zahaczyłem o krawężnik, zaczęło mnie obracać i niefortunnie upadłem prawą stroną na tor, łamiąc bark - relacjonuje poszkodowany.
Nie wiadomo kiedy Kościecha będzie mógł wrócić do ścigania. Najgorsze diagnozy mówią, że trwający sezon ma już z głowy. - Cały czas odczuwam bóle, zresztą w ogóle źle się czuję. W poniedziałek w Toruniu przeszedłem operację składania barku. Na szczęście wszystko przebiegło bez komplikacji. - Trudno mi ocenić kiedy wrócę na tor. Na razie czekają mnie liczne zabiegi rehabilitacyjne - dodał.
Życzymy powrotu do zdrowia!