Cała drużyna GKM Grudziądz przybyła do mariny, gdzie ustawiono scenę, telebim, krzesła i - zaczęło padać. Trudno, prezentacja żużlowców odbyła się tym razem w strugach deszczu. Sporo humoru wnosił kolorowy gołąb - maskotka GKM-u.
Na prezentację stawiła się cała drużyna. Dotarł także junior Hubert Łęgowik, po operacji, z opatrunkiem na barku. Niezrażeni pogodą kibice przyszli, by zobaczyć drużynę, która będzie bronić barw GKM w rozgrywkach PGE Ekstraligi.
Wystąpił kapitan GKM - Tomasz Gollob. - Nasze zadanie to walka o utrzymanie się drużyny w ekstralidze, po kilkunastoletniej nieobecności w elicie żużlowej. Postaramy się ten cel osiągnąć, a może powalczyć o coś więcej.
Przedstawieni zostali kolejno wszyscy zawodnicy. Prezentacja nie mogła trwać zbyt długo, z uwagi na deszcz. Żeby robić zdjęcia z zawodnikami i zdobywać autografy, wszyscy przenieśli się do budynku centrum sportu w marinie.
Tu żużlowcy GKM zostali postawieniu pod ścianą - dosłownie, bowiem taki tłum ruszył po wspólne zdjęcia, że trudno było je w ogóle wykonywać, jednak kto chciał, na pewno je zdobył. Najbardziej oblegani byli Tomasz Gollob i Krzysztof Buczkowski, ale też Artiom Łaguta, Rafał Okoniewski, Daniel Jeleniewski i Jurica Pavlic. Zainteresowanie fanów wzbudzała też piątka juniorów: Marcin Nowak, Mike Trzensiok, Hubert Łęgowik, Mateusz Rujner, Mateusz Danielewicz.
Na pożegnanie wszyscy mówili sobie: oby nie padało podczas pierwszego meczu, z Unią Tarnów, 5 kwietnia. Prezentacja rozpoczęła się o godz. 15.00. Po godz. 16.00 przestało padać..., kiedy impreza już się zakończyła.
Junior Hubert Łęgowik miał zabezpieczoną rękę, po operacji barku. - Mam nadzieję, że to rozwiąże sprawę odnawiającej się kontuzji i w sezonie będę miał z tym spokój Maryla Rzeszut
Hubert Łęgowik, junior GKM mówił; - Lekarze przewidują, że wócę na tor około 15 kwietnia. (fot. Maryla Rzeszut)