Jesienią Start trenowali wspólnie Piotr Góral i Adam Góral. Pod ich wodzą zespół w 16 meczach zgromadził tylko 14 punktów, co daje mu ostatnie miejsce w tabeli grupy 1. V ligi. Jednak straty do 10. miejsca wynoszą zaledwie 5 "oczek". Zawodnicy z Pruszcza bronić się przed spadkiem będą pod wodzą innego trenera, bo już w listopadzie z przyczyn osobistych zrezygnował Piotr Góral. Z kolei jego brat nie chciał sam prowadzić zespołu.
W sytuacji w jakiej znalazł się Start najlepszym rozwiązaniem była "nowa miotła". Zarząd postawił na Roberta Tomczaka z Bydgoszczy. Ten trener znany jest w powiecie świeckim. Od stycznia do końca listopada tego roku związany był z piątoligową Wdą II/Strażak Przechowo. Jednak niezadowalające wyniki w 2. części rundy, sprawiły, że nie przedłużono z nim umowy. Co ciekawe, Tomczak ostatni raz poprowadził rezerwy Wdy w derbach w Pruszczu, które Start wygrał 2:1.
Przygotowania do rundy wiosennej startowców rozpoczną się 12 stycznia. - W składzie nie przewidujemy rewolucji - zapowiada prezes Krzysztof Dziuda. - Wzmocni nas 1-2 zawodników, ale póki nie podpiszą umów nie zdradzę ich nazwisk.
Czytaj e-wydanie »