Pośrednik wyszukiwał je przez internet, a następnie kontaktował z osobami zamierzającymi "zaadoptować" dziecko i ustalał szczegóły transakcji. Biologicznym matkom oferował od 30 do 70 tys. zł, zaś dla siebie inkasował kilkunastotysięczną prowizję.
Wiadomo o 12 takich przypadkach, ale mogło być ich więcej - informuje Komenda Wojewódzka Policji w Poznaniu. Podejrzany trafił do aresztu. Grozi mu do pięciu lat więzienia.
Czytaj e-wydanie »