- Nie mam zamiaru uszkodzić sobie zawieszenia auta - denerwuje się Gerard Majorke. - Niech drogowcy wreszcie naprawią wjazd na ulicę Wiślaną! Grudziądzanin jest właścicielem jednego z kilkunastu garaży przy ul. Wiślanej 1, tuż obok tzw. "Koziego Rynku".
Droga zakończona wysokim krawężnikiem
Żeby włączyć się do ruchu musi pokonać autem kilkudziesięciometrowy odcinek drogi gruntowej. Niestety, jest on w fatalnym stanie i w dodatku kończy się wysokim krawężnikiem. - Podjazd pod niego graniczy wręcz z cudem - bulwersuje się Gerard Majorke. - Tutaj jest niebezpiecznie!
Przeczytaj także: W Grudziądzu protestowali w centrum miasta. Były duże korki!
Na tym nie koniec rozterek pana Gerarda. - Drogowcy kazali nam wyjeżdżać z garaży i włączać się do ruchu od strony transformatorów - dodaje grudziądzanin. - Tam jest pełno szkieł i wyrw. Przecież to niedorzeczne. Zrobili główną jezdnię, a o dojeździe zapomnieli!
Gerard Majorke dziwi się, że zaproponowano kierowcom takie rozwiązanie, tym bardziej, że niedawno zakończono generalny remont ulicy Wiślanej i kawałka Brzeźnej. - Dlaczego przy tej okazji nie wykonano nam porządnego dojazdu? - pyta. - Robotnicy zrobili główną jezdnię i wynieśli się. Przed modernizacją nie mieliśmy takich kłopotów.
Sprawą, po interwencji "Pomorskiej", zajęli się urzędnicy z Zarządu Dróg Miejskich w Grudziądzu. - Wysłaliśmy już pismo do firmy, która wykonywała remont, aby dokończyła prace - zapewnia Marek Przewodowski z Działu Utrzymania i Obsługi Pasa Drogowego ZDM-u. - Będziemy czuwali nad tym, aby jak najszybciej wyjazd został wykonany.
Czytaj e-wydanie »