https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rodzi się nowe

Beata Korzeniewska
Gospodarz toruńskiej "Caritas"
Gospodarz toruńskiej "Caritas" Lech Kamiński
Rozmowa z ks. Danielem Adamowiczem dyrektorem Caritas Diecezji Toruńskiej

- Święta Wielkanocne to czas szczególny dla katolika.

- Czas, w którym obchodzimy najważniejsze wydarzenia związane z naszą wiarą. Przeżywamy doświadczenie męczeństwa i cierpienia, śmierci i zmartwychwstania. Cały ten Wielki Tydzień od samej niedzieli paschalnej jest okresem szczególnych doświadczeń. Jednym z najpoważniejszych pytań, jakie nurtuje człowieka naszych czasów jest pytanie o sens. Pytamy o niego w każdym naszym działaniu. W te święta otrzymujemy odpowiedź. Gdybyśmy nie wierzyli, że Chrystus nie zmartwychwstał daremna byłaby nasza wiara i życiowy trud.

- Utarło się, że Boże Narodzenie spędzamy w domu z rodziną, a w Święta Wielkanocne w luźniejszym gronie, ze znajomymi.

- To pomyłka, bo w hierarchii ważności Święta Wielkanocne są absolutnie na pierwszym miejscu, ponieważ mówią o wydarzeniu, które nadaje sens ludzkiemu wysiłkowi. Ludzkie doświadczenia, a przede wszystkim ludzkie cierpienie w zmartwychwstaniu Chrystusa nabiera sensu i otwiera nową perspektywę przed człowiekiem. Ten czas jest dla katolika zwycięstwem nad śmiercią i grzechem.

- Niewątpliwie w święta bardziej dostrzegamy potrzebujących.

- Ten czas prowokuje otwarcie się naszych serc na drugiego człowieka, a szczególnie na najbliższych. Rodzina zawsze jest grupą pierwszego wsparcia. Przez życie trzeba iść razem, a najlepiej idzie się w gronie najbliższych. Cały Wielki Post, jałmużna, która w sposób szczególny otwiera na innych, sprzyja refleksji i działaniu. Człowiek lubi dbać o siebie i siebie stawia w centrum. Wielki Post uczy nas, że w tym działaniu musimy zachować właściwe proporcje. Żebyśmy przedkładali "być" nad "mieć".

- Caritas pomaga ludziom już 14 rok. Tej pomocy nigdy nie jest za dużo...

- Biedni będą zawsze i nie ma takiej ekonomii na świecie, która mogłaby biedę zlikwidować. I nie tyle wynika to z wadliwości systemów społecznych, co z pewnych ludzkich cech. Nikogo nie można uszczęśliwić na siłę.

Na dary składane człowiekowi trzeba patrzeć dwuwymiarowo. Najbardziej prozaiczny i jednocześnie najtrudniejszy jest dar serca. Zwykły uśmiech, życzliwość, umiejętność obdarowania każdego dobrym słowem. Drugą płaszczyzną jest sfera materialna. Jesteśmy przygotowani, żeby świadczyć pomoc w długofalowy sposób. Realizujemy szereg działań, które mają nie tylko na celu pomoc doraźną - pielęgniarską, schronienie, odzież czy udostępnienie łaźni. Ale chodzi o to, by pomagać w dłuższym czasie i objąć tą opieką osoby chore.

- Czego mamy życzyć sobie w te święta?

- Pragnąłbym, żeby te święta zmartwychwstania dały Czytelnikom satysfakcję i nadzieję. Rodzi się nowe, więc próbujmy łamać to, co złe i słabe. To czas tworzenia nowego potencjału i my możemy w nim uczestniczyć. Musimy uwierzyć w to, że jesteśmy dobrzy.

***

1 proc. podatku

Każdy z nas ma prawo oddać 1 proc. podatku na rzecz działalności charytatywnej. W ub. roku Caritas wybrało 2270 osób wpłaciło swój procent. Uzyskane w ten sposób 152 tys. zł Caritas Diecezji Toruńskiej przekazał na przygotowanie ośrodka i szkolenia wolontariatu w Przysieku.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska