
I dodaje: - Nie mogę spać. Wciąż mam przed oczami obraz płonącego domu...

- Pracownicy są w stałym kontakcie z poszkodowanymi, dlatego będą najlepiej wiedzieli, na co przeznaczyć pieniądze - wyjaśnia Jolanta Osińska, opiekunka młodzieżowej rady gminy.

Rodzinę Chudych wspiera płużnicki ośrodek opieki społecznej.
- Wypłaciliśmy zapomogę w wysokości tysiąca złotych oraz załatwiliśmy mieszkanie zastępcze w Działowie - informuje Wojciech Barto- szewski, szef GOPS-u. Pogorzelcy mogą tam spędzić co najmniej trzy najbliższe miesiące. - Będziemy również pokrywali koszty czynszu, w wysokości około 900 zł miesięcznie - dodaje Bartoszewski.

A jego brat, Mariusz podkreśla: - Nasze zwierzaki chodzą po pogorzelisku i szukają swoich kątów...