https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rodzina z domu bez dachu czeka na święta. I dziękuje ludziom za życzliwość i nadzieję

Agnieszka Romanowicz [email protected] tel. 52 33 14 350
Starej kozy, widocznej na zdjęciu, już nie ma, komin jest nowy, a dach naprawią wiosną.
Starej kozy, widocznej na zdjęciu, już nie ma, komin jest nowy, a dach naprawią wiosną. Andrzej Bartniak
- Przy wigilijnym stole będziemy rozmawiać o dobrych ludziach, którzy tchnęli w nas nadzieję. Dzięki nim to będą piękne święta - mówi Elżbieta Łuczak, która odważyła się poprosić o pomoc i nie żałuje.

Będą barszcz, bigos, pierogi, sałatka, ale wszystkiego trochę mniej niż zawsze, bo oszczędzam każdy grosz, żeby mieć jak najwięcej pieniędzy na wiosnę - mówi Elżbieta Łuczak z Ostrowitego koło Lniana (na zdjęciu), która mieszka w 300-letnim domu ze zrujnowanym dachem.

Wiosną ma być on wyremontowany dzięki dobrym ludziom, do których pani Elżbieta zwróciła się miesiąc temu za pośrednictwem mediów. Musiała to zrobić, bo nie była w stanie udźwignąć kosztu remontu dachu, pod którym mieszka z pięciorgiem dzieci.

Przeczytaj również: Los dzieci mieszkających w domu z dziurą w dachu wzruszył Czytelników. Będzie pomoc

Remont będzie wiosną

- Strach, że dach runie nam na głowę ustąpił nadziei, że nasz dom wreszcie będzie bezpieczny - mówi pani Łuczak.

To możliwe dzięki wpłatom, które stale wpływają na konto utworzone przez Urząd Gminy Lniano (74 8169 1016 0005 2689 2000 0020).

- Początkowo martwiliśmy się, bo wpłynęło na nie tylko 100 zł, ale z dnia na dzień kwota zaczęła rosnąć. W tej chwili zbliża się do 4 tysięcy złotych - informuje Zofia Topolińska, wójt gminy Lniano. - Zatrzymamy pieniądze do wiosny, bo dopiero po ustąpieniu zimy będzie można wymienić dach. Ważne, że można to zrobić.

Było bowiem zagrożenie, że powiatowy nadzór budowlany nie wyrazi zgody na remont. Gdyby uznali, że dom nadaje się tylko do rozbiórki, rodzina nie miałaby gdzie się podziać.

Już jest lepiej

- Dostali wytyczne, co muszą zrobić natychmiast: wyrzucić stary piec, naprawić komin. Mają też nowe przyłącze elektryczne, więc poprawa już jest widoczna - zaznacza Topolińska. - Liczę, że najbliższe święta państwo Łuczakowie spędzą spokojnie.

- Na pewno tak będzie. Tylu ludzi okazało nam serce, że inaczej patrzymy na świat - wzrusza się pani Łuczak. - Przedwczoraj, gdy wróciłam do domu, zastałam paczki pełne słodyczy, które dla moich dzieci zebrali uczniowie czerwonego ogólniaka w Świeciu. Chciałabym im za to serdecznie podziękować.

Wcześniej maluchy państwa Łuczak dostały też sporo zabawek. - Nie żałuję, że odważyłam się poprosić o pomoc w telewizji i gazecie. Dzięki temu moje dzieci są szczęśliwsze i z nadzieją patrzą w przyszłość; dzięki temu czeka nas wzruszające Boże Narodzenie. Życzę takich świąt wszystkim Czytelnikom.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
W dniu 03.01.2014 o 21:14, ostatni gość napisał:

Dlaczego redaktorka pisze, że Elżbieta Łuczak mieszka z piątka dzieci, nie wspomina, że tam jest jej mąż Wiesław Łuczak, młody i zdrowy mężczyzna?To część prawdy. Celowe przemilczenia. Działanie pod publiczkę.

zgadzam się z Tobą. Dość promowania ludzi z postawą roszczeniową i  wyuczoną bezradnością. Czekają na pomoc państwa i ludzi tak jakby im się wszystko należało a sami za robotę się nie biorą. Zabrać im dzieci, bo tak naprawdę to oni żerują tylko na nich. Opieka daje pieniądze na dzieci a dorośli z tego korzystają i za robotę sioę nie wezmą , bo im się to po prostu nie opłaca

o
ostatni gość

Dlaczego redaktorka pisze, że Elżbieta Łuczak mieszka z piątka dzieci, nie wspomina, że tam jest jej mąż Wiesław Łuczak, młody i zdrowy mężczyzna?

To część prawdy. Celowe przemilczenia. Działanie pod publiczkę.

J
Jura

Dajcie spokój tej rodzinie. Nich każdy spojrzy na sibie i oceni czy ma prawo obrażać kogokolwiek.

j
janek

Mieli hektary sprzedali mogi za pieniążki wyremontować ale nie woleli przepić i do tvn jaka to bieda nikt im nie pomaga ani urzędy ani sąsiedzi miał pan pracować u sąsiada nie bo kasa tak pracować nie pozdrawiam dziennikarzy to ich chleb ale powinni zapytać nie kolegę ale w wiosce ludzi co i jak

O
Oburzony
W dniu 23.12.2013 o 12:44, Lord Cuba napisał:

Jeśli ktoś daje, to nie z Twoich pieniędzy. Miałem do wyboru kupić sobie dobry koniak za 200 zł lub przekazać te pieniądze biednej rodzienie. WEybrałem to drugie i nic ci do tego dlaczego tak postąpiłem.

czyli jesteś po prostu głupi albo nie rozumiesz co się do Ciebie mówi. Jak nie szanujesz pieniędzy, to Twoja sprawa, podobnie jak to, co mogłeś za te pieniądze kupić. 

Ł
Łukasz
W dniu 23.12.2013 o 16:51, M napisał:

Dokładnie złamanego grosza bym nie dał, to ja charuje jak wół żeby mieć co jeść a oni za darmo mają dostac? Do roboty!!

 

Nie jeden chętnie by poszedł, gdyby ta robota była, a na razie słyszałem w radiu, że bezrobocie rośnie, niedługo osiągnie 14%. Poza tym, remont dachu kosztuje, a tak szybko nie zarobisz, na taką potrzebę, jeśli w ogóle tyle zarobisz. Swoją drogą, uważam, że takim ludziom powinno pomagać państwo i tam dziennikarze niech naciskają, a nie na łatwiznę, wyciągać od społeczeństwa, które samo musi oszczędzać, bo łatwo się w Polsce nie żyje nikomu.

P
Piotras

Ludzie dobrej woli weryfikujcie komu pomagacie, nie działajcie z automatu. Bardzo duża część ludzi to po prostu cwaniacy. Palą papierosy, nadużywają alkoholu każdą złotówkę potrafią przepić i w tedy popadają wraz z rodzinami w ruinę. Myślę żę niedopuszczalne jest aby ktoś się starał ,pracował z dobrej woli pomagał by jakiś cwaniak Go wykorzystał. Oglądając zdjęcia z wnętrza tego domu oraz weryfikując to co napisano tutaj w komentarzach jak przypuszczam ludzi którzy ich znają. Dziwie się że te dzieci jeszcze nie są odebrane tej rodzinie. Tam jak widać dzieci narażane są na utrate życia i zdrowia. Szkoda aby ludzie dobrej woli i wielkiego serca na święta czuli  się jak jelenie. Weryfikujcie i pomagajcie w swoich otoczeniach tam również jest sporo do zrobienia. Wszystkiego dobrego oraz wesołych świąt.

z
zośka
zgadza sie z wypowiedzia osoby o nicku "Oburzony". Pracuje na co dzien z "ubogimi" ludzmi i prosze wierzyc, ze 80% osob ktorym co miesiac wplywa na konto niemala suma z pomocy spolecznej, to lenie i ludzie nastawieni na branie i obrzydliwie niewdzieczni, ktorym ciagle malo.A od siebie nie daja nic.Szkoda tylko tych dzieci, bo biora przyklad i sa tp kolejni potencjalni swiadczeniobiorcy mops z wyboru
G
Gość

uwa zam, że najpierw media powinny napisać prawdę o tej rodzinie...tzn jak szukają pracy, ule lat porzepracowali i co zrobili żeby znaleźć pracę,...oraz czy palą papierosy i nadużywają alkoholu...Nie powinno się naciągać dobrych ludzi na finansowanie ich nieróbstwa, nałogów i cwaniactwa

C
Czytelnik z Kościuszek
W dniu 23.12.2013 o 16:51, M napisał:

Dokładnie złamanego grosza bym nie dał, to ja charuje jak wół żeby mieć co jeść a oni za darmo mają dostac? Do roboty!!

To też idź. Może tobie też dadzą i to dwa razy tyle.

M
M

Dokładnie złamanego grosza bym nie dał, to ja charuje jak wół żeby mieć co jeść a oni za darmo mają dostac? Do roboty!!

G
Gość

Za robotę byście się wzięli a nie latac po mediach i żebrać.Bazujecie na uczuciach i naiwności ludzi

L
Lord Cuba
W dniu 23.12.2013 o 10:33, Oburzony napisał:

krew zalewa jak widzi się kolejny artykuł o tej rodzinie... Dzieci nie są niczemu winne, ale ile razy można nakłaniać czytelników do finansowania patologii? Nie znacie tych ludzi, nie macie więc pojęcia jak wielkimi są darmozjadami, nierobami, leniami i niewdzięcznymi podlizywaczami. W domu wódka, papierosy, dzieci niejednokrotnie dostawały coś do jedzenia u krewnych. A rodzice? Domowe libacje, rozpusty i tak dzień w dzień, i to nierzadko biały. Ich bezczelność idzie tak daleko, że kiedyś dostając w prezencie ubrania dla dzieci byli niewymownie podirytowani, bo nie dostali do ręki gotówki. Każdy uczciwy człowiek oczekiwałby, że odpracują chociaż połowę wartości pomocy, jaką już otrzymują, ale po co, skoro wszelakie media, w tym Gazeta Pomorska, postawiły sobie za cel promocję patologii. Nie sprawdzacie ani trochę, komu macie zamiar pomóc, bo medialnie dobrze wygląda, że pomaga się biednym. Enea potrafiła się zareklamować i od razu zrobiła im przyłącze, żeby pokazać jaki ten zakład jest miłosierny (dziwię się, że jeszcze nie dali im jakiegoś karnetu na roczny prąd bez opłat czy coś w tym rodzaju). W tym kraju nie ma się poszanowania dla czyjejś pracy, czyichś pieniędzy. Z jednej strony okrada nas rząd, a z drugiej wszelakie menelstwo, żule i nieroby, którym pomagają media licząc, że człowiek to skończony deb*** i będzie finansował patologię, nie pytając się kto dostanie jego pieniądze lub inną pomoc, ani jak będzie ona wykorzystana. Unikając komentarzy w stylu "łatwo ci mówić, nie znasz ich, taki z ciebie chrześcijanin, bla, bla, bla" - znam ich bardzo dobrze, to po pierwsze, a po drugie - w doktrynie chrześcijańskiej, miłosierdzie okazuje po etapie bycia sprawiedliwym. Finansowanie patologii bez dostatecznej informacji o niej jest po prostu niesprawiedliwe. Ludzie, którzy dali się na to nabrać i im pomogli, może na dodatek jeszcze gotówką, śmiało mogą się czuć oszukani, no i Gazeta Pomorska jest tu oczywiście współwinna.

Jeśli ktoś daje, to nie z Twoich pieniędzy. Miałem do wyboru kupić sobie dobry koniak za 200 zł lub przekazać te pieniądze biednej rodzienie. WEybrałem to drugie i nic ci do tego dlaczego tak postąpiłem.

O
Oburzony

krew zalewa jak widzi się kolejny artykuł o tej rodzinie... Dzieci nie są niczemu winne, ale ile razy można nakłaniać czytelników do finansowania patologii? Nie znacie tych ludzi, nie macie więc pojęcia jak wielkimi są darmozjadami, nierobami, leniami i niewdzięcznymi podlizywaczami. W domu wódka, papierosy, dzieci niejednokrotnie dostawały coś do jedzenia u krewnych. A rodzice? Domowe libacje, rozpusty i tak dzień w dzień, i to nierzadko biały. Ich bezczelność idzie tak daleko, że kiedyś dostając w prezencie ubrania dla dzieci byli niewymownie podirytowani, bo nie dostali do ręki gotówki. Każdy uczciwy człowiek oczekiwałby, że odpracują chociaż połowę wartości pomocy, jaką już otrzymują, ale po co, skoro wszelakie media, w tym Gazeta Pomorska, postawiły sobie za cel promocję patologii. Nie sprawdzacie ani trochę, komu macie zamiar pomóc, bo medialnie dobrze wygląda, że pomaga się biednym. Enea potrafiła się zareklamować i od razu zrobiła im przyłącze, żeby pokazać jaki ten zakład jest miłosierny (dziwię się, że jeszcze nie dali im jakiegoś karnetu na roczny prąd bez opłat czy coś w tym rodzaju). W tym kraju nie ma się poszanowania dla czyjejś pracy, czyichś pieniędzy. Z jednej strony okrada nas rząd, a z drugiej wszelakie menelstwo, żule i nieroby, którym pomagają media licząc, że człowiek to skończony debil i będzie finansował patologię, nie pytając się kto dostanie jego pieniądze lub inną pomoc, ani jak będzie ona wykorzystana. Unikając komentarzy w stylu "łatwo ci mówić, nie znasz ich, taki z ciebie chrześcijanin, bla, bla, bla" - znam ich bardzo dobrze, to po pierwsze, a po drugie - w doktrynie chrześcijańskiej, miłosierdzie okazuje po etapie bycia sprawiedliwym. Finansowanie patologii bez dostatecznej informacji o niej jest po prostu niesprawiedliwe. Ludzie, którzy dali się na to nabrać i im pomogli, może na dodatek jeszcze gotówką, śmiało mogą się czuć oszukani, no i Gazeta Pomorska jest tu oczywiście współwinna.

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska