
Jeszcze 18 listopada dom Emilii i Tomasza Rutków był pogorzeliskiem. – Sama się z tego nie podniosę – mówiła sąsiadom po pożarze pani Emilia. Jej rodzina dzięki wielkim sercom mieszkańców Brzozówki nawet na chwilę nie została sama. 6 grudnia przed spalonym domem stoi już choinka – gotowa, by ubrać ją na święta wyremontowanym domu.

Jeszcze 18 listopada dom Emilii i Tomasza Rutków był pogorzeliskiem. – Sama się z tego nie podniosę – mówiła sąsiadom po pożarze pani Emilia. Jej rodzina dzięki wielkim sercom mieszkańców Brzozówki nawet na chwilę nie została sama. 6 grudnia przed spalonym domem stoi już choinka – gotowa, by ubrać ją na święta wyremontowanym domu.

Jeszcze 18 listopada dom Emilii i Tomasza Rutków był pogorzeliskiem. – Sama się z tego nie podniosę – mówiła sąsiadom po pożarze pani Emilia. Jej rodzina dzięki wielkim sercom mieszkańców Brzozówki nawet na chwilę nie została sama. 6 grudnia przed spalonym domem stoi już choinka – gotowa, by ubrać ją na święta wyremontowanym domu.

Jeszcze 18 listopada dom Emilii i Tomasza Rutków był pogorzeliskiem. – Sama się z tego nie podniosę – mówiła sąsiadom po pożarze pani Emilia. Jej rodzina dzięki wielkim sercom mieszkańców Brzozówki nawet na chwilę nie została sama. 6 grudnia przed spalonym domem stoi już choinka – gotowa, by ubrać ją na święta wyremontowanym domu.