Przez gimnazjalne obiekty przewinęły się setki osób. Przychodzili rodzice uczniów, byli pracownicy szkoły, absolwenci oraz maluchy, dla których gimnazjalna edukacja to jeszcze daleka przyszłość. Na specjalnych stoiskach można było nabyć okolicznościowe wydawnictwo dotyczące dziejów szkoły, która w bieżącym roku wchodzi w 120 rok swego istnienia. Kalendarium w oparciu o kroniki i inne materiały archiwalne opracowali uczniowie klasy I f pod kierunkiem nauczyciela historii Jacka Węcławskiego i polonistki Katarzyny Zywert.
Specjalnymi gośćmi pikniku byli dawni dyrektorzy, byłej już SP nr 1, tradycje której kontynuuje właśnie gimnazjum. W swych relacjach wrócili do szkolnych realiów z przed kilkudziesięciu lat. Jak wspominała Maria Swobodzińska: - _Szkoła do końca lat osiemdziesiątych pracowała w bardzo trudnych warunkach. Nie było jeszcze tak zwanego nowego pawilonu ani hali sportowej. Co obecnie wydać się może nierealne, był taki rok szkolny, w którym część klas liczyła po prawie pięćdziesięciu uczniów. Pomimo tych niedogodności, szkoła nasza dzięki zaangażowaniu wielu wspaniałych pedagogów osiągała edukacyjne sukcesy, a w sportach łyżwiarskich należała do ścisłej krajowej elity.
_Dla piknikowych gości organizatorzy przygotowali wiele atrakcji i zabaw. Imprezie towarzyszyły wystawy dotyczące dziejów i tradycji szkoły oraz prezentacje twórczości i dokonań uczniów. Nie zabrakło także i sportowej rywalizacji. W siatkarskim trójmeczu najlepsza okazała się drużyna reprezentująca rodziców. Drugie miejsce zajęli uczniowie, a nauczyciele tym razem musieli uznać wyższość swych wychowanków.
Rodzinnie i na luzie
(ac)

Jedną z atrakcji rodzinnego pikniku był występ szkolnego zespołu muzyki dawnej.
Ostatni piknik rodzinny, zorganizowany w Gimnazjum nr 1, okazał się przysłowiowym strzałem w dziesiątkę. Impreza była doskonałą okazją do bliższej prezentacji szkoły w mieście.