Dziś pokusić się już można chociaż o cząstkową. Za minionych 12 miesięcy.
Przeczytaj także: Reprezentacja Polski - drużyna z potencjałem
Swój chłop!
Po zakończeniu misji - nieudanej - przez Waldemara Fornalika powrócił temat powierzenia kadry szkoleniowcowi zagranicznemu. Zbigniew Boniek, prezes PZPN chirurgicznym cięciem uciął dyskusję.
Przekonał, że mamy nie tylko uznanych w Europie piłkarzy, ale też trenerów. Natychmiast wskazał też na Adama Nawałkę, swego ciut młodszego kolegę ze wspólnych występów w kadrze. Prezes wysoko ocenił kwalifikacje Nawałki, jego doświadczenie (trener ligowy z sukcesami, asystent Leo Bennhakkera). Nawałka ma wszystkie cechy dobrego trenera. Zna języki, kształci się, podpatruje najlepszych. Poza tym odznacza się wysoką kulturą osobistą, co w tym fachu jest ważne. Po prostu, swój chłop.
- Jestem przekonany, że to najlepszy selekcjoner, lepszego nie moglibyśmy sobie wymarzyć -ocenił Boniek przed decyzją o nominacji.
I po roku pracy na pewno się na nim nie zawiódł. Nawet Jan Tomaszewski, dyżurny krytyk rodzimego futbolu, mówi o Nawałce ciepło:
- "Miejsce, które zajmuje reprezentacja Polski w rankingu FIFA, jest haniebne. Załatwili" nam je dwaj ostatni selekcjonerzy. Na szczęście, Nawałka nie ma z nimi nic wspólnego, przerasta ich o klasę, tak jak przerastał ich jako piłkarz".
Piłkarze nie dają się wciągnąć w oceny swego "szefa". Ale zwracają uwagę na to, że wierzy w reprezentację i wymaga tyle samo od zawodników co od samego siebie.
Trudny początek
Nawałka zadebiutował w roli selekcjonera w spotkaniu ze Słowacją we Wrocławiu. To nie był udany mecz w wykonaniu biało-czerwonych. Nie tylko jednak porażka 0:2 ściągnęła na niego gromy krytyków.
Ale selekcjoner robił swoje. Widać było, że jest człowiekiem charakternym, konsekwentnym. I nie gburem. Nigdy przed mikrofonami radia czy telewizyjnymi kamerami nie zachował się obcesowo. Używał argumentów, a nie wyzwisk. Dziś wzbudza szacunek władz piłkarskich, zawodników i kibiców.
Każdego trenera bronią, przede wszystkim, wyniki. A w ciągu minionych 12 miesięcy reprezentacja osiągnęła wartościowe rezultaty. Przede wszystkim w eliminacjach EURO'2016. W trudnej grupie D jego podopieczni pozostają zespołem niepokonanym. Trzy wygrane, w tym najwartościowsza nad mistrzami świata Niemcami, dobrze rokują na przyszły rok.
Dużo bardziej istotny jest fakt, że reprezentacja pod batutą Nawałki uczyniła wyraźny postęp w grze. Selekcjonerowi udało się znaleźć zawodników, którzy wierzą tak sami jak ich trener w sens pracy, akceptują pomysły kadrowe, jak i dotyczące sposobu gry. Gdy po Mundialu Nawałka zdradził przed szerokim audytorium, że ma pomysł jak pokonać wreszcie niepokonanych dotychczas Niemców, media ironizowały. Nawałka i piłkarze wygraną 2:0 natychmiast zamknęli wszystkim usta.
I jeszcze jedna uwaga; obecnemu selekcjonerowi udaje się wreszcie we właściwy sposób wykorzystać szczególnie tych zawodników, którzy występują w renomowanych klubach Starego Kontynentu.
Atmosferę w kadrze i wokół niej budują wyniki. To spójrzmy poniżej. Dwanaście miesięcy pracy Adama Nawałki i 12 meczów. Ich bilans to 6 wygranych, 4 remisy i 2 porażki. Bilans bramkowy to 23-8.
Oby kolejny rok nie był gorszy.
Więcej wartościowych tekstów na: www.pomorska.pl/premium
Czytaj e-wydanie »