- Ten rok był najlepszy od kilku lat! A udane żniwa, to wyższe zyski, byle tylko szło tak dalej! - cieszył się pan Stefan, rolnik z Gruty.
Po zakończeniu dziękczynnej mszy świętej, ulicami wsi przeszedł korowód dożynkowy. Rozpoczynały go dwa wozy zaprzęgnięte w konie. W pierwszym jechali: Maria Górska z Okonina i Kazimierz Suszek z Nicwałdu, starostowie tegorocznych dożynek rolników z gminy Gruta.
Na stadionie przy szkole starostowie
podzielili bochen
wypieczony z tegorocznej mąki. Chlebem mieszkańców wsi częstowali starostowie uroczystości oraz wójt Stanisław Tarkowski i Grażyna Smolińska, przewodnicząca Rady Gminy.
Najpiękniejszym wieńcem dożynkowym wybrano ten w kształcie kosza obfitości, przygotowany przez panie z sołectwa Gruta. Drugie miejsce zajął wieniec w kształcie młyna przywieziony z Jasiewa, a trzecie tradycyjny z Nicwałdu.
Najwięcej emocji
wzbudził, oczywiście, turniej sołectw. Każda z 14 drużyn chciała zwyciężyć, czasem posuwając się do podstępów. Po prawie czterogodzinnych zmaganiach w wesołych konkurencjach wygrało sołectwo Mełno-Cukrownia. Kolejne miejsca zajęły sołectwa: Plemięta oraz Boguszewo.
Wieczór zakończyła zabawa taneczna, do której przygrywał zespół Atut z Grudziądza. Mieszkańcy bawili się do północy.
A niektórzy jeszcze dłużej... _- Pijana młodzież o trzeciej nad ranem tak hałasowała na drodze, że spać nie można było - _mówił mieszkaniec telefonujący wczoraj do redakcji. Sugerując, że w przyszłości przydałoby się kilku ochroniarzy, albo policjantów, którzy zadbaliby o porządek po zabawie.