https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rolnicy dziękowali za udane plony

(aka)
Obowiązki dożynkowych starostów pełnili  Maria Górska z Okonina i Kazimierz Suszek z  Nicwałdu
Obowiązki dożynkowych starostów pełnili Maria Górska z Okonina i Kazimierz Suszek z Nicwałdu Piotr Bilski
- W tym roku mamy z czego się cieszyć i za co dziękować - mówili gospodarze, którzy spotkali się na dożynkach w Grucie.

- Ten rok był najlepszy od kilku lat! A udane żniwa, to wyższe zyski, byle tylko szło tak dalej! - cieszył się pan Stefan, rolnik z Gruty.

Po zakończeniu dziękczynnej mszy świętej, ulicami wsi przeszedł korowód dożynkowy. Rozpoczynały go dwa wozy zaprzęgnięte w konie. W pierwszym jechali: Maria Górska z Okonina i Kazimierz Suszek z Nicwałdu, starostowie tegorocznych dożynek rolników z gminy Gruta.

Na stadionie przy szkole starostowie

podzielili bochen

wypieczony z tegorocznej mąki. Chlebem mieszkańców wsi częstowali starostowie uroczystości oraz wójt Stanisław Tarkowski i Grażyna Smolińska, przewodnicząca Rady Gminy.

Najpiękniejszym wieńcem dożynkowym wybrano ten w kształcie kosza obfitości, przygotowany przez panie z sołectwa Gruta. Drugie miejsce zajął wieniec w kształcie młyna przywieziony z Jasiewa, a trzecie tradycyjny z Nicwałdu.

Najwięcej emocji

wzbudził, oczywiście, turniej sołectw. Każda z 14 drużyn chciała zwyciężyć, czasem posuwając się do podstępów. Po prawie czterogodzinnych zmaganiach w wesołych konkurencjach wygrało sołectwo Mełno-Cukrownia. Kolejne miejsca zajęły sołectwa: Plemięta oraz Boguszewo.

Wieczór zakończyła zabawa taneczna, do której przygrywał zespół Atut z Grudziądza. Mieszkańcy bawili się do północy.

A niektórzy jeszcze dłużej... _- Pijana młodzież o trzeciej nad ranem tak hałasowała na drodze, że spać nie można było - _mówił mieszkaniec telefonujący wczoraj do redakcji. Sugerując, że w przyszłości przydałoby się kilku ochroniarzy, albo policjantów, którzy zadbaliby o porządek po zabawie.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska