Będziemy protestować, bo ani jeden, ani drugi minister rolnictwa nie zrealizował postanowień porozumienia zawartego po strajkach w Bydgoszczy - mówi Józef Nowak z Gogolinka (powiat bydgoski).
- Sytuacja jest trudna, rolnicy wciąż czekają na kredyty, a w tym roku czeka nas kolejna redukcja dopłat!
Dlatego gospodarze postanowili ponownie wyjechać na ulice Bydgoszczy. - Ale nie dostaliśmy zezwolenia - mówi Nowak. - Dlatego odwołaliśmy się w tej sprawie do wojewody.
- Pani wojewoda podtrzymała decyzję prezydenta Bydgoszczy, który nie wyraził zgody ze względu na remonty dróg w centrum Bydgoszczy - twierdzi Bartłomiej Michałek, rzecznik wojewody.
W związku z tym niezadowoleni rolnicy przyjadą dziś do Wtelna, w gminie Koronowo. Tam, w centrum wsi, rozpoczną protest o godzinie 13.
- Przyjedzie ze 30-40 traktorów - mówi Nowak. - Zastanowimy się, co dalej.
W połowie marca, w pod_toruńskim Przysieku o trudnej sytuacji w rolnictwie z gospodarzami rozmawiał minister Stanisław Kalemba. Wyglądało na to, że konflikt został zażegnany. - Kalemba potrafi rozmawiać z rolnikami - przyznał Nowak. - To dobry gawędziarz, ale efektów brak.