Od 200 do 500 euro na hektar wynoszą płatności bezpośrednie przekazywane rolnikom w Unii Europejskiej. Takie zróżnicowanie jest skutkiem tego, że obecny sposób naliczania dopłat opiera się na parametrach z okresów historycznych, takich jak plon referencyjny czy obsada bydła.
- A od tego czasu wiele się zmieniło – mówi Ryszard Kamiński, wiceminister rolnictwa, który niedawno spotkał się m.in. z przedstawicielami niemieckiego resortu rolnictwa. Uwe Feiler, sekretarz stanu w Ministerstwie Wyżywienia i Rolnictwa Republiki Federalnej Niemiec usłyszał argumenty polskiej strony dotyczące między innymi rosnących kosztów produkcji rolnej w naszym kraju. - Ceny wielu środków produkcji, takich jak np. energia elektryczna, nawozy, czy pestycydy zrównują się na wspólnym rynku, więc poziom dopłat też powinien być wyrównany – dodał wiceminister Kamiński. - Przedstawiliśmy szczegółowe wyliczenia, poparliśmy nasze argumenty faktami.
Ministrowie podpisali
Niedawno ministrowie ośmiu krajów Europy Środkowo–Wschodniej (Bułgarii, Republiki Czeskiej, Estonii, Węgier, Łotwy, Litwy, Polski i Rumunii ) podpisało w Warszawie deklarację w sprawie finansowania WPR, w tym płatności bezpośrednich. - To efekt wielu spotkań ministra Ardanowskiego z ministrami państw UE – podkreśla Ryszard Kamiński.
Wiceminister dodaje, że teraz bardzo ważne jest, by zadbać o środki w unijnym budżecie na rolnictwo w następnej perspektywie. - Tym bardziej, że na rolników nakłada się kolejne wymogi dotyczące ochrony klimatu i środowiska. Niemiecki minister rolnictwa, który zdziwił się, że w Polsce tak bardzo podrożały np. nawozy, przyznał iż z tego powodu dopłaty też muszą być wyższe.
O Zielonym Ładzie i potrzebnych uproszczeniach
W deklaracji podpisanej przez ośmiu ministrów czytamy m.in.: “Oceniamy, że realizacja Zielonego Ładu w zakresie rolnictwa będzie oznaczać bardziej zrównoważone stosowanie środków chemicznych w rolnictwie, większą ochronę gleby, wody i powietrza, działań proklimatycznych i prośrodowiskowych w całym cyklu produkcji rolnej. Zauważamy, że te nowe standardy będą wymagać wyższych niż do tej pory nakładów, inwestycji w technologie ekologiczne, zrównoważone rozwiązania i nowe miejsca pracy oraz będą generować wyższe koszty(…).
W deklaracji znalazł się także zapis dotyczący uproszczeń, na które tak bardzo liczą rolnicy:
(…)Zwracamy uwagę, że nowa WPR powinna być prostsza zarówno dla beneficjentów, jak i krajowych administracji, jednocześnie zapewniając niezbędną elastyczność jej wdrażania w państwach członkowskich. W tym kontekście, jesteśmy zaniepokojeni niepewnością, obciążeniami administracyjnymi oraz możliwym ryzykiem finansowym związanym z nowym modelem wdrażania WPR (New Deliver Model) zaproponowanym przez Komisję. Konieczna jest dalsza dyskusja nad praktycznym wdrażaniem tego nowego podejścia.“
