Spis treści
Według Komisji Europejskiej w Europie żyje ponad 20 tys. wilków, a ich populacje i zasięgi rosną.
Przez konflikty z człowiekiem
- Ten sukces ochrony doprowadził jednak do nasilenia konfliktów z działalnością człowieka w niektórych regionach, w szczególności w odniesieniu do zwierząt gospodarskich - informuje Komisja Europejska.
Dlatego 16 kwietnia br. Parlament Europejski obniżył status ochrony wilka ze „ściśle chronionego” do „chronionego.
- Państwa członkowskie będą teraz miały większą elastyczność w zarządzaniu populacjami wilków, aby poprawić współistnienie z ludźmi i zminimalizować wpływ rosnącej populacji wilków w UE - argumentuje KE. - Będą również w stanie podejmować działania dostosowane do konkretnych uwarunkowań regionalnych.
Decyzja zapadła 371 głosami za, 162 przeciw, przy 37 wstrzymujących się. Wstrzymała się m .in. Polska.
Polska Agencja Prasowa zapytała o przyczyny neutralnego stanowiska Polski. Wydział Relacji z Mediami MKiŚ poinformował, że wynika to z szeregu przesłanek: protestów wielu grup społecznych, wszczętego postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości przeciwko Komisji Europejskiej i Radzie Europy (sprawa T-634/24) oraz postępowania prowadzonego przez Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich (sprawa 1758/2024/FA) w sprawie procedury zastosowanej przez KE dotyczącej przygotowania wniosku o obniżenie statusu ochrony wilka.
Dostosujcie przepisy do unijnych zmian
- Z niepokojem odnotowujemy, że Polska wstrzymała się od głosu, przyjmując neutralne stanowisko wobec wniosku Komisji Europejskiej - nie kryje Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych w piśmie do Pauliny Hennig-Kloski, Minister Klimatu i Środowiska. - Pragniemy podkreślić, że dla polskiego rolnictwa, które doświadcza coraz większych szkód spowodowanych przez rosnącą populację wilka, jednoznaczne i zdecydowane stanowisko Rządu RP jest niezwykle istotne.
Krajowa Rada Izb Rolniczych złożyła wniosek o rozpoczęcie prac nad dostosowaniem krajowego systemu ochrony wilka do zmienionego statusu na poziomie UE.
- Apelujemy o uwzględnienie argumentów środowisk rolniczych. Przyczyni się to do znalezienia rozwiązań umożliwiających zrównoważone zarządzanie zasobami przyrody, przy jednoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa i stabilności produkcji rolnej.
Za mała populacja wilka w Europie
Dla rolników nie jest tajemnicą, że resort nie planuje zmian w krajowym systemie ochrony wilka.
- Polska stosuje ochronę ścisłą wilka i wydaje indywidualne derogacje od zakazów, które są zgodne z zapisami Konwencji Berneńskiej. System zezwoleń, połączony z możliwością uzyskania odszkodowania za szkody wyrządzone przez wilki oraz dopłat do środków prewencyjnych, pozwala na elastyczne zarządzanie populacją wilka w Polsce - mówił Mikołaj Dorożała, wiceminister klimatu i środowiska, gdy w ub. r. obniżono status ochronny wilka w Konwencji Berneńskiej.
Wtedy Polska była za. Zaprotestowało przeciw temu m.in. Stowarzyszenie dla Natury „Wilk”, według którego europejskie populacje wilków nadal są zbyt małe, by ograniczać ich ochronę.
- Efektywna wielkość populacji gatunku (odzwierciedla potencjał ewolucyjny i ryzyko chowu wsobnego - przyp. red.) powinna przekraczać 500 osobników. Tymczasem środkowoeuropejska populacja wilka, obejmująca Niemcy, Belgię, Holandię, Danię i zachodnią część Polski, liczy ok. 230 osobników - podaje dr hab. Sabina Pierużek-Nowak, prezes Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”.
Zdaniem dr Katarzyny Kozyry-Zyskowskiej, która prowadzi badania naukowe i monitoringi dużych drapieżników w kraju, zapewnienie rządu, że status ochronny wilka w Polsce pozostanie bez zmian, to zdecydowanie za mało. - Ponieważ o przyszłości tego gatunku decyduje nie tylko polityka krajowa, lecz także regulacje na poziomie Unii Europejskiej. Zmiany w prawie unijnym, takie jak osłabienie ochrony gatunkowej na poziomie dyrektyw, mogą mieć bezpośredni wpływ na sytuację wilków również w Polsce, niezależnie od krajowych deklaracji - oceniła w rozmowie z PAP.
