- Również rolnicy z województwa kujawsko-pomorskiego pojadą do Brukseli - mówi Jan Kaźmierczak ze Stowarzyszenia Obrony Praw Rolników Producentów i Przetwórców Rolnych, które czeka na zgłoszenia od osób zainteresowanych wyjazdem na protest (e-mail: [email protected]).
Polska jest europejskim liderem w produkcji malin oraz piątym producentem tych owoców na świecie
Protest rozpocznie się 13 grudnia, w czasie obrad Rady ds. Rolnictwa UE, może potrwać do 14 grudnia. Zaplanowano blokadę z użyciem ciągników.
- Chcemy dotrzeć do opinii publicznej z informacją na temat Europejskiego Zielonego Ładu i jego skutków nie tylko dla rolników, ale i dla konsumentów - dodaje Jan Kaźmierczak. - Jeśli będziemy musieli spełnić wymogi dotyczące np. ugorowania części gruntów, ograniczeń w stosowaniu środków ochrony roślin, to zapewne przełoży się to na wzrost cen żywności.
To też może Cię zainteresować
Gospodarze obawiają się także, że wiele gospodarstw nie przetrwa tych rewolucyjnych zmian.
Na demonstrację do Brukseli pojadą przedstawiciele różnych rolniczych związków i organizacji.
- Trzeba mówić o tych problemach, chociaż obawiam się, że to trochę “musztarda po obiedzie”, bo wiele decyzji w sprawie Europejskiego Zielonego Ładu już zapadło – uważa Janusz Walczak wiceprzewodniczący kujawsko-pomorskiej Solidarności RI: - Biorąc pod uwagę obecny kryzys na wielu rynkach, to trzeba odpowiedzieć na pytanie - czy nas w ogóle stać na wdrażanie Europejskiego Zielonego Ładu? Zastanówmy się nad tym.
To też może Cię zainteresować
Jego zdaniem trzeba przede wszystkim zadbać o stabilizację na rynkach rolnych, a tej na razie bardzo brakuje. - Nawozy i środki ochrony roślin są drogie, a na przykład do każdego sprzedanego tucznika producenci trzody chlewnej dokładają 250-300 zł – zauważa Janusz Walczak. - A powinniśmy zadbać m.in. o odbudowanie hodowli rodzimych ras świń i także na to powinna stawiać Unia.
Więcej informacji o planowanym proteście w Brukseli na stronie: https://instytutrolny.pl/protest-bruksela/
