- Bardzo się cieszymy, że wejdą w życie te przepisy - mówi Barbara Adamczyk z Kosowa k. Chełmna, która wspólnie z mężem Januszem - w rodzinnym gospodarstwie - wyrabia sery. Były one nagradzane np. podczas Festiwalu Smaku w pobliskim Grucznie, ale dotąd rolnicy nie mogli rozwinąć skrzydeł.
Dlaczego? Bo przepisy się wzajemnie wykluczały, niektóre można było różnie interpretować, a poza tym rolnikom stawiano wygórowane wymagania. - Żywność musi być bezpieczna, produkowana w odpowiednich warunkach, ale nie można wymagać od nas takich systemów, jakie funkcjonują w dużych przetwórniach, bo nas nie stać na takie inwestycje - uważa Marek Klonecki, rolnik ekologiczny z Jeżewa, który sprzedaje żywność z własnego gospodarstwa np. na targach, na jarmarkach i zamierza poszerzyć ofertę. - Cieszę się, że wejdą nowe przepisy, bo dzięki temu wielu sprzedających wyjdzie z szarej strefy.
Niedawno prezydent RP podpisał ustawę (z 16 listopada 2016 r.) o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia sprzedaży żywności przez rolników. Zmienione prawo wejdzie w życie już w przyszłym miesiącu.
W ustawie mowa jest o rolniczym handlu detalicznym, który nie może odbywać się z udziałem pośrednika.
- Niewiele jest targów i jarmarków, a przecież nie każdy mieszkaniec miasta ma możliwość, żeby podjechać do gospodarstwa - uważa Barbara Adamczyk. - Szkoda, że nie uwzględniono w ustawie możliwości sprzedaży towarów od rolnika w sklepach, np. tych z tradycyjną żywnością. - Mnie to akurat nie przeszkadza, bo uwielbiam bezpośredni kontakt z klientem - twierdzi Marek Klonecki. - Szczególnie takim, który jest zadowolony i wraca do nas.
Od nowego roku zmienią się m.in. zasady opodatkowania sprzedaży produktów roślinnych i zwierzęcych (przetworzonych w sposób inny niż przemysłowy). Sprzedaż taka kwalifikowana będzie jako przychody z tzw. innych źródeł. Będą one zwolnione z opodatkowania (podatkiem dochodowym od osób fizycznych) do 20 tys. zł. Rolnik, który przekroczy ten próg, będzie mógł wybrać opodatkowanie na podstawie 2-procentowej stawki podatku zryczałtowanego. - To nie jest dużo, a przynajmniej do krajowego budżetu trafią jakieś pieniądze - twierdzi gospodarz z Jeżewa, choć niektórzy rolnicy uważają, że pułap (20 tys. zł) ustawiono zbyt nisko.
Przeczytaj też: Restrukturyzacja małych gospodarstw. KRIR: Za niska pomoc, za duże wymogi
- Rolniczy handel detaliczny to dobra alternatywa dla wielu gospodarstw - mówi Waldemar Sieńko, kujawsko-pomorski wojewódzki inspektor jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych. - Wymogi będą łatwiejsze do spełnienia przez rolników, ale to nie oznacza, że ta żywność nie będzie bezpieczna! Nadzór będą sprawować trzy inspekcje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice