Właścicielka gospodarstwa w gminie Gąsawa już chciała zapłacić nieznanej firmie 246 złotych. Powstrzymaliśmy ją - opowiada Lidia Cieślewicz, szefowa żnińskiego Biura ARiMR.
To nie relaks i beztroski sen
Na adresy domowe rolników w powiecie żnińskim mogły trafić pisma z logotypem łudząco podobnym do logo ARiMR. Widzimy tu, na zielonym tle, kształt słońca i napis "ARMiR".
- Już nawet po tym można stwierdzić, że ktoś chce się podszyć pod naszą instytucję. Nasz skrót to jednak ARiMR, a tu widzimy "ARMiR"- słyszmy od pracowników Agencji.
Nie jest wykluczone, że podobne pisma, rzekomo od ARiMR, trafiły też do rolników w innych częściach Polski.
Anonimowy autor zachęca gospodarzy do wpłacania pieniędzy na podany numer konta bankowego tłumacząc to "najkrótszą drogą do otrzymania dotacji bezpośredniej". Dalej wskazuje, że korzystając z tej propozycji rolnik zapewni sobie "spokój, relaks i beztroski sen". Nieznany autor nie precyzuje jednak, na czym ma polegać skorzystanie z tej propozycji.
W piśmie od nieznanego nadawcy czytamy: "Aby mieć pewność otrzymania prawidłowego wniosku prosimy o dokonanie opłaty załączonego blankietu w terminie 7 dni od daty otrzymania niniejszego pisma".
- Autor sugeruje, że trzeba zapłacić za samo dostarczenie wniosku o przyznanie dopłat bezpośrednich. A przecież taki wniosek rolnik otrzymuje bez żadnych opłat! Przesłanie wypełnionego przez rolnika wniosku do Agencji, czy to w formie papierowej, czy elektronicznej, także jest bezpłatne - tłumaczą w ARiMR.
Nie wpłacaj!
- Agencja nie ma z tym pismem od nieznanego nadawcy nic wspólnego! Prosimy zatem o niekorzystanie z takich ofert i niewpłacanie żadnych pieniędzy - apelują przedstawiciele ARiMR, którzy podkreślają: - Agencja nie prowadzi odpłatnej działalności polegającej na przygotowaniu wniosków o przyznanie dopłat bezpośrednich. Wysyłanie pism do rolników, na których umieszczono obcą nam nazwę "ARMiR"wskazuje, że może to być oszustwo zaplanowane na szeroką skalę.
Lepiej sprawdź w Agencji
- Przestrzegamy też przed korzystaniem z ofert, w których brak podpisu i jakichkolwiek danych kontaktowych, a ich przekaz jest bardzo niejasny. Pisma te z pewnością nie pochodzą od Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - podkreśla szefowa Biura Lidia Cieślewicz, dodając: - Przyjrzeliśmy się dokładnie dokumentom, które dostarczyła nam mieszkanka gminy Gąsawa. Na szczęście... numer konta podszywającego się pod nas "ARMiR" ma o jedną cyfrę za mało. Podejrzewam więc, że przelanie tych pieniędzy i tak by się nie udało.
Nie zmienia to jednak faktu, że sprawa jest poważna. Dlatego pracownicy Agencji uważają, że dla bezpieczeństwa lepiej, aby rolnicy, którzy otrzymają oferty podobne do tej wyżej opisanej, i nie będą mieli pewności co do wiarygodności treści, lepiej, aby kontaktowali się z Biurem ARiMR w Żninie przy ul. 700-lecia.