Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Roman Tasarz: - Będą zmiany w oświacie

Rozmawiała Kamila Mróz
- Trzeba racjonalizować koszty
- Trzeba racjonalizować koszty Autorka
Rozmowa z Romanem Tasarzem, burmistrzem Golubia-Dobrzynia

- Ten rok ma być trudny dla nas wszystkich, również dla samorządów. Czy [Golub-Dobrzyń](http://kujawsko-pomorskie.regiopedia.pl/wiki/golub-dobrzyn) będzie musiał zacisnąć pasa?
- Szczerze mówiąc, to ja nie pamiętam łatwego roku dla samorządu. Nie wiem, czy te pierwsze moje lata jako burmistrza nie były trudniejsze, bo zadłużenie miasta mieliśmy jeszcze większe. Choć oczywiście zawsze pieniędzy jest za mało.

- Jakie teraz miasto ma zadłużenie?
- 29 proc., czyli wcale nie tak źle.

Wiadomości z Golub-Dobrzynia

- Nie musicie więc oszczędzać?
- Nie chciałbym mówić o oszczędzaniu, ale o racjonalizacji. To trzeba robić. Od 2002 r., kiedy zacząłem być burmistrzem, zatrudnienie w urzędzie nie zwiększyło się, tylko zmniejszyło. Teraz przyglądamy się oświacie, gdzie wręcz jest konieczność redukcji kosztów, dlatego że zatrudnienie w niej pochłania niemal 90 proc. całego jej budżetu. Z kasy miasta, poza subwencją, oświata otrzymuje od nas przeszło 6 mln zł. Jesteśmy już po zewnętrznym audycie oświaty. Pod koniec stycznia odbędzie się spotkanie z dyrektorami szkół, radnymi i autorką raportu, która go zaprezentuje, objaśni i odpowie na pytania. Wcześniej nie chciałbym więcej o tym mówić, ale już na pierwszy rzut oka widać, że jest tu możliwość racjonalizacji kosztów. Bo ja oczywiście ten raport przeczytałem. Na początku lutego na podobne spotkanie zaprosimy chętnych do dyskusji nauczycieli. Potencjalne możliwości innego wydawania pieniędzy widzimy jeszcze w kulturze - chodzi o dom kultury i bibliotekę. Rozważamy pewne warianty. Myślę, że efektywniej pieniądze będą też wydawane w Miejskim Ośrodku Polityki Społecznej, gdzie zmieniliśmy strukturę. Analizujemy ją także w urzędzie miasta.

- Miasto realizuje bardzo dużą inwestycję wodno-kanalizacyjną, ale też w planach ma już kolejne, milionowe, dotowane przez Unię Europejską, czyli basen i halę. Uda się je zrealizować? Czy w związku z niepewną sytuacją w strefie euro może zabraknąć na nie pieniędzy?
- W zasadzie cały czas jesteśmy na początku uporządkowania gospodarki wodno-ściekowej, co kosztuje aż 45 mln zł, przy 40-procentowym wkładzie własnym. Przypomnę, że to jest wiele ulic, oczyszczalnia, ujęcie wody, ale również kilometry chodników, które układamy już bez dofinansowania Brukseli. Nie możemy przecież robić ulicy z nową nawierzchnią i krawężnikami, pozostawiając popękane płytek z lat 60. To jest więc nasza najpotężniejsza inwestycja, zarówno w tym, jak i w przyszłym roku, choć może mało spektakularna.

Przeczytaj także: Które sądy rejonowe znikną w Kujawsko-pomorskiem?

Nie zrezygnowaliśmy jednak ani z basenu, ani z hali, ani też ze średnicówki. Przygotowujemy potrzebne dokumenty. Chcemy być przygotowani, ale ich znaczne finansowanie zależy także od tego, co się stanie ze strefą euro.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska