Ronaldinho nie wiedział, że posługuje się fałszywym paszportem? Adwokat: "On jest po prostu głupi"

Ronaldinho Gaúcho, były gwiazdor m.in. FC Barcelony, AC Milan, PSG i mistrz świata z 2002 r. z reprezentacją Brazylii, ma spore problemy. Od piątku razem ze swoim bratem Roberto przebywa w areszcie po tym, jak przyłapano ich na lotnisku z fałszywymi paragwajskimi paszportami. Piłkarz twierdzi, że... dostali je w prezencie. Nawet prokurator zarekomendował, by wypuścić ich i proponował alternatywną karę, np. wpłacenie pieniędzy na cele charytatywne. Sędzia się jednak na to nie zgodziła, obaj mają pozostać za kratami do wyjaśnienia sprawy. Być może nawet sześć miesięcy.

- To bardzo poważne przestępstwo. Oni zagrozili interesom Republiki Paragwaju - grzmiała przed dziennikarzami pani sędzia Clara Ruiz, która najprawdopodobniej nie jest fanką piłki nożnej. - Jest ryzyko, że uciekną. Nie mają tu żadnych korzeni. Przybyli tu nielegalnie i nielegalnie tu przebywają. Dlatego pozostaną zatrzymani - dodała, tłumacząc dlaczego nie nakazała np. aresztu domowego dla piłkarza i jego brata.

Na ciekawą linię obrony zdecydował się adwokat Ronaldinho, Adolfo Marín. W rozmowie z brazylijskim dziennikiem "Folha de São Paulo" wypalił: - On nawet nie zdawał sobie sprawy z tego, że popełnia przestępstwo. Nie rozumiał, że ktoś dał mu fałszywe dokumenty. On po prostu jest głupi. Ale sąd w to nie wierzy.

ZOBACZ TEŻ:>> BAD BOYS, COCO JAMBO, QUO VADIS... NAJŚMIESZNIEJSZE, NAJCIEKAWSZE I NAJBARDZIEJ ABSURDALNE NAZWY POLSKICH KLUBÓW - CZ. I <<
ZOBACZ TEŻ:>> NAJPIĘKNIEJSZE ZAWODNICZKI LEKKOATLETYCZNYCH MŚ 2019 [GALERIA, CZ. I] <<
ZOBACZ TEŻ:>> TŁUSTY CZWARTEK TO ICH ŚWIĘTO? GRUBI PIŁKARZE, KTÓRYCH I TAK UWIELBIALI KIBICE <<