Analitycy wskazują, że mógł to być pocisk manewrujący, który w Rosji znany jest jako 9М730 Buriewiestnik, a w klasyfikacji NATO jest oznaczony jako SSC-X-9 Skyfall. Prezydent Putin mówił mediom, że zasięg pocisku jest „nieograniczony”. Regionalne rosyjskie media podają, że mieszkańcy dwóch miast w północnej Rosji zaopatrują się w jodynę, która służy do zmniejszenia skutków narażenia na promieniowanie.
Rosyjska Państwowa Korporacja Energii Jądrowej Rosatom poinformowała w sobotę, po dwóch dniach milczenia, że pięciu jej pracowników zginęło w pożarze. Do eksplozji doszło w czwartek w obwodzie archangielskim. W oświadczeniu Rosatom poinformował, że wypadek spowodował również obrażenia u trzech innych pracowników, w tym oparzenia. Rosatom dodaje, że jego personel zapewniał wsparcie techniczne i techniczne w neutralizowaniu „izotopowego źródła energii” silnika rakietowego.
Jeffrey Lewis, ekspert Instytutu Studiów Międzynarodowych Middlebury w USA, cytowany przez agencję Reuters, ocenił analizując m.in. zdjęcia satelitarne, że do wypadku doszło podczas testowania pocisku z napędem jądrowym. Dodał, że w okolicach miejsca eksplozji u wybrzeży Morza Białego pojawił się okręt Sieriebrianka, przeznaczony do transportowania płynnych odpadów radioaktywnych.
39. lat od katastrofy w Czarnobylu. Tak wyglądało miasto Pry...
W oświadczeniu Rosatomu cytowanym przez rosyjskie media znalazło się więcej szczegółów na temat tragedii. Do wypadku miało dojść na „platformie morskiej”. Rosatom wysłał ekipę ratunkową na Morze Białe. „Poszukiwania trwały, dopóki istniała nadzieja na ich odnalezienie. Dopiero potem zgłosiliśmy śmierć pięciu pracowników Rosatom ”, poinformował Rosatom w oświadczeniu, w którym dodano, że pracownicy znają „ potencjalne ryzyko ”, na jakie byli narażeni.
Radio Swoboda, powołując się na kanał Baza w komunikatorze Telegram, wskazuje, że u sześciu rannych w wybuchu stwierdzono objawy skażenia promieniowaniem. Poszkodowani zostali przetransportowani do państwowego szpitala im. Burnaziana w Moskwie, specjalizującego się w leczeniu chorób popromiennych.
Krótko po wybuchu lokalne władze poinformowały o zarejestrowaniu „krótkotrwałego” wzrostu promieniowania. W piątek władze Siewierodwińska (miasta o 190 tys. mieszkańców, około trzydziestu kilometrów od poligonu) wycofały komunikat bez dodatkowych wyjaśnień.
35 lat temu doszło do katastrofy w Czarnobylu. Zobacz zdjęci...
Rosyjskie ministerstwo obrony zapewniło, że w wyniku eksplozji do atmosfery nie przedostały się żadne szkodliwe substancje i poinformowało, że promieniowanie jest w normie. Miedzynarodowa organizacja ekologiczna Greenpeace, powołując się na dane ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych, podała, że w Siewierodwińsku poziom promieniowania 20-krotnie przekroczył normę. Lokalne media podały, że okoliczni mieszkańcy gromadzą jod, stosowany w celu zmniejszenia skutków napromieniowania.
Lokalny urzędnik obrony cywilnej, Valentin Magomedov, powiedział rosyjskiej agencji prasowej TASS, że poziom promieniowania wzrósł do 2,0 mikrosiwertów na godzinę i stan trwał przez trzydzieści minut, przy ustawowym limicie ekspozycji wynoszącym 0,6 mikrosiwertów na godzinę.
Wycieczka do Czarnobyla. Jak wygląda teraz Czarnobyl? [GALER...
– Przypomina nam to łańcuch wydarzeń z czasów katastrofy w Czarnobylu, który rodzi pytanie, czy Kreml stawia na pierwszym miejscu dobro rosyjskiego społeczeństwa czy utrzymywanie władzy – powiedział agencji Reutera proszący o anonimowość przedstawiciel administracji prezydenta USA Donalda Trumpa.
Do wybuchu elektrowni atomowej w Czarnobylu doszło w 1986 r. w Związku Radzieckim (na terenach Ukrainy). Władze zostały starały się ukryć rozmiar katastrofy przez kilka tygodni, co utrudniło prowadzenie akcji przeciwdziałania skutkom napromieniowania.
POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:
