Na kolejne mecze w PGE Ekstralidze poczekamy aż do ostatniego weekendu lipca, ale spotkanie w Częstochowie już wzbudza wielkie emocje. Włókniarz z Adrianem Miedzińskim i Pawłem Przedpełskim może ostatecznie zepchnąć torunian do I ligi. Ten mecz zaplanowano na piątek 26 lipca. O dodatkowe emocje już postarał się Przemysław Termiński.
Właściciel klubu udzielił wywiadu Telewizji Toruń po przegranych derbach z MrGarden GKM Grudziądz. Wśród kilku istotnych pytań padło także to o wychowanków, którzy wynieśli się w ostatnich latach z Torunia. Przemysław Termiński powiedział: "Weźmy przykład Częstochowy. Tam dwóch zawodników od nas poszło się odbudowywać. Jak się odbudowują, to wszyscy widzimy. Nawet my chyba nie mamy tak słabych zawodników, jak ci nasi dwaj, co odeszli do Częstochowy".
Kibice GKM i Get Well, czyli derby na trybunach Motoareny [zdjęcia]
Adrian Miedziński odparował Termińskiemu w mediach społecznościowych: "Proponuję Panie Przemku zająć się miejscem i dyspozycją swojej drużyny... Mam problemy w polskiej lidze i mają kilka uwarunkowań...Kolejny mecz w Częstochowie, sprawdzimy...
Pozdrawiam".
W jednym Termiński ma jednak rację, obaj torunianie zawodzą we Włókniarzu. Adrian Miedziński po 10 meczach ma średnią 1.19, najsłabszą w swojej seniorskiej karierze. Paweł Przedpełski ze średnią 1.03 jest najsłabszym seniorem klasyfikowanym w PGE Ekstralidze. Co nie zmienia jednak faktu, że zwycięstwo Get Well w Częstochowie na dziś graniczy z cudem i to nie forma zawodników innych klubów powinna martwić torunian...
Motoarena ma dziesięć lat. Oto dziesięć najsłynniejszych mec...
