Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozbili grupę terroryzującą Włocławek

Barbara Szmejter [email protected]
fot. sxc
Determinacja funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego doprowadziła do rozbicia jednej z najgroźniejszych grup, terroryzującej Włocławek - oceniają prokuratorzy. Śledztwo w tej sprawie dobiegło właśnie końca.

Siedemnaście osób zasiądzie wkrótce na ławie oskarżonych włocławskiego sądu. Zarzut kierowania zorganizowaną grupą o charakterze zbrojnym przedstawiony został 34-letniemu Robertowi N., pseudonim Niedziół. Pod zarzutem uczestnictwa w grupie stanie przed sądem 15 osób. Trzem z nich: Robertowi N. Grzegorzowi B., znanemu jako Młody Bober i Przemysławowi P., ps. Plankton, akt oskarżenia zarzuca zabójstwo Andrzeja S., ps. Hamel, którego zwłoki znalezione zostały 23 marca ub. roku w kompleksie leśnym niedaleko Jeziora Wikaryjskiego. Zdaniem Prokuratury Okręgowej we Włocławku, nadzorującej śledztwo w tej sprawie, przyczyną zabójstwa były przestępcze porachunki.

Ekstradycja z Islandii
"Plankton" to ten sam człowiek, którego niedawna ekstradycja z Islandii wywołała sporo medialnego szumu. Przypomnijmy, że w Islandii zadarł on ze Sławomirem Sikorą, pierwowzorem jednego z bohaterów filmu "Dług". Publikacje w "Pomorskiej" przyczyniły się do ujawnienia miejsca pobytu "Planktona", poszukiwanego międzynarodowymi listami gończymi.

- Nadal za pomocą europejskich nakazów aresztowania poszukiwani są dwaj członkowie grupy "Niedzióła": Zbigniew G., pseudonim Gruby i "Bolo", czyli Dariusz S., zamieszani w zabójstwo Andrzeja S. - mówił kilka dni temu prokurator Jan Stawicki, naczelnik Wydziału V Śledczego Prokuratury Okręgowej we Włocławku, podkreślając rolę CBŚ i miejscowej policji w rozbiciu tej grupy.

Akt oskarżenia w tej sprawie trafił właśnie do włocławskiego sądu. Kilkunastu mężczyzn z grupy "Niedzióła", którym przedstawione zostały zarzuty popełnienia różnych przestępstw, oczekuje na proces w aresztach tymczasowych. Jest wśród nich 30-letni Dominik K., ps. Kita, uważany za prawą rękę szefa przestępczej grupy.

Wkrótce po zatrzymaniu "Niedzióła" próbował on uciec z kraju. Wpadł na granicy polsko-niemieckiej, gdy z cudzym paszportem usiłował uciec z Polski. W tym samym czasie funkcjonariusze CBŚ zatrzymali 31-letniego Jarosława J., ps. Jankes. "Kita" był poszukiwany od końca czerwca pod zarzutem skatowania w centrum Włocławka niejakiego Jakuba C., członka konkurencyjnej grupy, parającej się między innymi handlem narkotykami. Pobicie człowieka w biały dzień, w centrum Włocławka, unaoczniło, że w mieście jest po prostu niebezpiecznie. Z pomocą miejscowej policji pospieszyli funkcjonariusze nowo powołanego oddziału Centralnego Biura Śledczego.

Na efekty nie trzeba było długo czekać. Pod zarzutem usiłowania zabójstwa Jakuba C. został zatrzymany Robert N., ps. Niedziół, domniemany szef przestępczej grupy, specjalizującej się zwłaszcza w handlu narkotykami. Dominik K. i "Niedziół" już w 2006 r. zostali oskarżeni przez Prokuraturę Rejonową we Włocławku o składanie fałszywych zeznań i niepowiadomienie organów ścigania o przestępstwie. Chodziło o głośne sprawy z użyciem broni palnej. Na początku kwietnia 2006 Robert N., do którego strzelano na ul. Młynarskiej, zgłosił się do szpitala z raną postrzałową. Personel wezwał policję. Pokrzywdzony twierdził, że obrażeń doznał wskutek... upadku ze schodów.

Miesiąc później w okolicach ronda Falbanka na osiedlu Południe został zastrzelony Marcin R., były bokser. Jechał BMW wraz z Robertem N. oraz Dominikiem K., który został ranny. Również o tej sprawie nikt nie powiadomił policji. Robert N., przesłuchiwany zaraz po strzelaninie na Falbance, zataił fakt, że bmw, którym jechali, ścigało opla zmierzającego w stronę Brześcia Kuj. W oplu znajdowały się trzy osoby, wśród nich Radosław G. To właśnie on kilka tygodni temu został skazany na 25 lat więzienia za tę zbrodnię.

25 lat za zabójstwo
Obrót narkotykami, nielegalne posiadanie broni palnej i amunicji, zabójstwo Hamela i usiłowanie zabójstwa Jakuba C., to tylko niektóre z zarzutów, stawianych członkom grupy. Mężczyzna o pseudonimie Świerszcz oraz niejaki Marcin R., ps. Rumburak, zostali oskarżeni o usiłowanie wywiezienia młodej włocławianki do domu publicznego w Niemczech. Mieli za to dostać 3 tys. euro. Więzili dziewczynę w jednym ze śródmiejskich mieszkań, do czasu, gdy wkroczyli tam funkcjonariusze CBŚ.

Jednym z oskarżonych jest Andrzej K., ps. Tato, współwłaściciel zakładu pogrzebowego. W tym właśnie specyficznym miejscu dochodziło do częstych spotkań członków przestępczej grupy - wynika z ustaleń śledztwa.

Ludziom "Niedzióła", na których ciążą najcięższe zarzuty, z zabójstwem włącznie, grożą wysokie kary, nawet dożywotniego pozbawienia wolności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska