Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa "Pomorskiej" z Krystianem Krzeszowiakiem

Rozmawiała MARIA EICHLER
Krystian Krzeszowiak po raz drugi gościł w Chojnicach na koncercie z okazji święta niepodległości
Krystian Krzeszowiak po raz drugi gościł w Chojnicach na koncercie z okazji święta niepodległości Daniel Frymark

- Nadal żyje pan na walizkach? I kursuje między Mediolanem a Wrocławiem?

- Nic się pod tym względem nie zmieniło. Mieszkam w Mediolanie, ale częściej bywam w trasie niż w domu. Rok był bardzo intensywny, bo koncertowałem w Weronie, miałem tournee po Hiszpanii i Francji, we Florencji śpiewałem ze słynnym Federico Maria Sardelli. A z powodu kolizji terminów nie wyszło mi z przyjazdem do Mrągowa i bardzo żałuję. Za dwa tygodnie śpiewam w teatrze "La Fenice" w Wenecji, na przyszły rok mam kolejny kontrakt w La Scali. Przesłuchania były bardzo emocjonujące, bo przygotowałem co innego, a co innego w efekcie kazano mi zaśpiewać. Ale udało się. A w 2012 r. jadę do Filadelfii, będę śpiewał w "Uprowadzeniu z seraju" Mozarta. Czyli sporo się dzieje.

- A co z pomysłami spróbowania czegoś innego?

- Otworzyłem knajpę we Wrocławiu. Zapraszam, nazywa się Loft Cafe i jest tam znakomita włoska kawa. Poza tym świetny barman, dyskoteka, koncerty na żywo, różnorodne muzyczne propozycje. Warto wpaść i zobaczyć.

- A w życiu osobistym? Żona, dzieci?

- Nic o tym nie wiem (śmiech). Ale zdarzają się dziwne telefony, że dzwoni jakaś pani o mówi, wiesz, Krystian, chciałabym ci kogoś przedstawić...(śmiech)

- Chętnie przyjął pan zaproszenie do Chojnic, w których był pan przed rokiem?

- Oj, bardzo mi się miło zrobiło na sercu, jak usłyszałem, że chcecie, żebym znowu u was zaśpiewał. I obiecuję, że przyjadę znowu, jeśli tylko będziecie chcieli mnie widzieć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska