Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Jarosławem Więckowskim

Rozmawiał Joachim Przybył
Od dwóch lat wyniki TKH są coraz gorsze, a kibiców na Tor-Torze pojawia się coraz mniej
Od dwóch lat wyniki TKH są coraz gorsze, a kibiców na Tor-Torze pojawia się coraz mniej fot. Lech Kamiński
Jarosław Więckowski to szef Wydziału Sportu Urzędu Miasta w Toruniu. O kondycji toruńskiego hokeja rozmawiał z nim Joachim Przybył.

- Policzyliśmy miejskie dotacje i wyszło nam, że w ciągu dwóch lat na hokej ligowy Toruń wydał blisko 1,5 miliona złotych. Jak pan ocenia efektywność tej inwestycji?
- Trudno spodziewać, że każda inwestycja zakończy się sukcesem. Zwłaszcza w sporcie zawsze jest ryzyko, że wydatki nie dadzą gwarancji odpowiedniego wyniku. Ostatni mecz z Podhalem przynajmniej pokazał, że jest chęć walki i jakiś potencjał w tym zespole. Oczywiście, nie cieszy nas taki wynik. Warunki stworzone hokeistom były prawie idealne, nie tylko chodzi o finansowanie, ale warunki do treningu. Zakupy poczynione latem okazały się dziwnie nieudanymi. Hokeiści, którzy jeszcze rok temu należeli do najlepszych strzelców ligi, w Toruniu nagle zapomnieli o swoich atutach. Ich podejście do obowiązków nie było takie, jakiego oczekiwaliśmy. Rolą miasta jest zapewnić mieszkańcom możliwość oglądania dyscypliny na jak najwyższym poziomie. My się z tego zadania wywiązaliśmy.

- Pełni pan z ramienia prezydenta funkcję nadzorczą przy zarządzie TKH. Czy kontroluje pan pieniądze miejskie, które praktycznie są sprzeniewierzane?
- Na takie określenie nie mogę się zgodzić.

- Chodzi o sens sportowy. Wynik osiągnięty przez drużynę jest niewspółmierny do wydatków miasta. Jak to inaczej nazwać?
- Nie chcę bronić ani zawodników, ani zarządu. Sport często nie jest jednak wymierny, nie można w tej dziedzinie nic zaplanować.

- Ale nie oceniajmy tylko jednego sezonu. Mówimy o tendencji, która utrzymuje się od trzech lat. Dotacje miejskie są coraz większe, wyniki coraz gorsze i klub cały czas ma rosnące zadłużenie.
- Od czasu mojego uczestnictwa w pracach zarządu kwestia długów została już rozwiązana. Zadłużenie maleje systematycznie od 2007 roku, a w ostatnim okresie choćby składki dla ZUS są płacone regularnie. Tak przynajmniej wynika z klubowych dokumentów. Miasto także natychmiast zareagowało, gdy klub zalegał MOSiR z opłatami za lód. Teraz nie dajemy tych pieniędzy TKH, tylko wymagamy faktur, za które płacimy bezpośrednio gospodarzowi lodowiska. Jak zakończy się sezon sportowy, to podczas walnego członkowie klubu ocenią działalność zarządu. Urząd Miasta także oceni, w jakim stopniu nasze środki zostały dobrze wykorzystane i jakie błędy popełniono. I zadamy najważniejsze pytanie: co dalej?

- Może czas, żeby miasto, jako jeden z największych sponsorów, wymusiło pewne zmiany w organizacji hokejowego klubu?
- Niestety, ustawa o stowarzyszeniach nie daje nam takich możliwości. Władze są wybierane poprzez członków klubu. Prezydent miasta może wnioskować jedynie, żeby w zarządzie był jego przedstawiciel w charakterze obserwatora, na więcej nie pozwala prawo.

- Czyli miasto będzie się biernie przyglądało upadkowi toruńskiego hokeja? Nie zastanawia nikogo fakt, że w klubie od dawna nie ma prezesa?
- Może hokej nie upada, ale utrzymuje się na stosunkowo niskim poziomie. Przyjdzie czas na określenie, w jakim kierunku ten klub powinien podążyć i w jakim stopniu będzie finansowany przez miasto. W sytuacji gdy nie będzie jasnej i czytelnej sytuacji z zarządem i prezesem, to wątpliwości na pewno będą rodziły się większe. Wtedy może zapaść decyzja, że zakres miejskiej pomocy będzie znacznie mniejszy. Problem w tym, że czasami trudno znaleźć chętnych do prowadzenia klubu. Może więc nadszedł czas, żeby w hokeju powołać sportową spółkę akcyjną.

- Jak pan ocenie obecny zarząd klubu?
- Nie chciałbym oceniać poszczególnych osób. Zarząd pracuje w trudnej sytuacji, nie sprzyjają mu wyniki ani sytuacja gospodarcza. To jest odpowiedni moment, żeby ocenić zawodników i ich zarobki. Trzeba zagłębić się głębiej w ten temat, bo kij zawsze ma dwa końce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska