Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Dziś, kilka minut przed pierwszą pasażerowie pociągu pospiesznego relacji Wroclaw - Olsztyn przeżyli chwile grozy. Nagle przejeżdżając przez Budziszewo w gminie Jabłonowo Pomorskie, usłyszeli przeraźliwy gwizd hamującego gwałtownie pociągu, a po chwili huk uderzenia stalowego kolosa w jakąś przeszkodę.
Przeczytaj także:Grudziądz. Kierowca golfa nie widział szynowca. Tramwaj staranował auto
- Maszynista pociągu PKP InterCity, w którym podróżowało kilkaset osób, dostrzegł stojący na przejeździe samochód osobowy, który prawie zderzaki najechał na szyny - informuje Roman Kamiński z brodnickiej policji. - Gwałtowne hamowanie nie pomogło. Pociąg uderzył w stojące auto. Na szczęście ani kierowcy, ani pasażerom nic się nie stało.
Okazało się, że 22-letni kierowca peugota 307, widząc po drugiej stronie przejazdu stojący samochód, zatrzymał się zbyt blisko torów, na przejeździe kolejowym i poszedł pomoc drugiemu kierowcy.
Nagle usłyszał przeraźliwy gwizd lokomotywy nadjeżdżającego pociągu pospiesznego i ruszył biegiem ratować swoje auto. Nie zdążył. Rozpędzony pociąg uderzył w peugota, przestawiając auto dwa metry dalej. Lokomotywa urwała zderzak samochodu i uszkodziła maskę.
Pospieszny skład zatrzymał się 300 metrów dalej. Kierowcy samochodu nic się nie stało. Podróżujący pociągiem pasażerowie nie odnieśli obrażeń, ale przeżyli chwile strachu. Pociąg stał na torach ponad godzinę, do czasu zakończenia wszystkich czynności przez policję.
- Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja - dodaje policjant. - Zostanie sporządzony wniosek o ukaranie niefrasobliwego kierowcy do sądu w Brodnicy.
Czytaj e-wydanie »
