https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rozśpiewane, romantyczne Zbiczno

Paweł Kędzia
Sekstet z Karbowa - najmłodszy, bo istniejący  zaledwie od dwóch tygodni zespół biorący udział  w festiwalu.
Sekstet z Karbowa - najmłodszy, bo istniejący zaledwie od dwóch tygodni zespół biorący udział w festiwalu. Katarzyna Pankiewicz
Festiwal pieśni romantycznej z roku na rok cieszy się rosnącym zainteresowaniem. W miniony weekend śpiewacy po raz trzeci gościli w Zbicznie. Tradycyjnie imprezie patronowała "Gazeta Pomorska".

     Pierwszy festiwal "Wesołe Kumoszki" ze Zbiczna przygotowały rok temu, w lutym, przy okazji Walentynek. Wtedy prezentowało się osiem zespołów.
     Drugi festiwal odbył się już w tym roku, również
     przy okazji Walentynek.
     
Prezentowało się wówczas dwanaście grup.
     W miniony weekend śpiewało osiemnaście zespołów. To świadczy o wielkim zainteresowaniu imprezą.
     Gospodynie festiwalu, panie z "Wesołych Kumoszek", wspólnie z Urzędem Gminy i ośrodkiem kultury przygotowały imprezę na sto fajerek. Zadbały o każdy detal, i tak wszyscy uczestnicy otrzymali np. pamiątkowe medale i figurki. Było to możliwe, ponieważ organizatorzy postarali się o pieniądze z samorządu kujawsko-pomorskiego z konkursu "Moja wieś".
     Miła atmosfera, dbałość o szczegóły, organizatorski kunszt przyciąga wykonawców.
     - Bardzo nam się tu podoba.
     
Na festiwal przyjechaliśmy po raz drugi i na pewno wrócimy za rok! - zapewnia Halina Sławińska z radzyńskiej "Harmonii".
     Spotkania z pieśnią romantyczną odbywają się w sali gimnastycznej gimnazjum w Zbicznie. W związku z rosnącą popularnością przeglądu w przyszłym roku może zabraknąć miejsca. Już teraz było tłoczno.
     Jednak rozmiar imprezy nie przeraża Marii Lewalskiej z "Wesołych Kumoszek", inicjatorki imprezy.
     - Nie wiem czy w przyszłym roku festiwal odbędzie się w szkole - przyznaje. - _To wygodne rozwiązanie, bo każdy zespół dostaje na przykład własną garderobę, ale nie wykluczam, że festiwal
     **_przeniesiemy do amfiteatru.
     To z kolei wiązałoby się z kolejnym przesunięciem terminu imprezy - wyjaśnia.
     Nie było nagród. Wszyscy śpiewacy otrzymali pamiątkowe puchary, medale oraz figurki - serca. Ich autorką jest Zenobia Zarębska. Ten miły akcent jest już tradycją festiwalu. Natomiast "wypasiony" (w ocenie wójta Wojciecha Rakowskiego) wróbel
     nagroda grand prix
     autorstwa Ryszarda Wojtkie-wicza - trafiła do "Wesołych Kumoszek". Nagrody "Gazety Pomorskiej" i Telewizji Kablowej Brodnica otrzymały: Barbara Daszkowska, Krystyna Wernis, Zenobia Zarębska i Maria Siniewicz.
     

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska