Ruch Palikota: "nie" dla podwyżki cen biletów

Choć akcja młodzieżowej "przybudówki" rozpoczęła się w sobotę, na Facebooku poparło ją ok. tysiąca internautów, a pod petycją na portalu petycje.pl podpisało ok. 300 osób. Młodzi działacze będą również zbierać podpisy m.in. na toruńskiej Starówce.

Przeczytaj także: W Toruniu drożeją bilety MZK. To nie koniec zmian

Koalicja wysokich cen

- Nie zgadzamy się na politykę Michała Zaleskiego oraz koalicji wysokich cen w sprawie podniesienia cen biletów - mówi Mateusz Szymański, koordynator akcji. - Za chwilę będziemy mieć najdroższe bilety w województwie. Jesteśmy też przeciw zniesieniu bezpłatnych przejazdów dla osób w wieku 65-70 lat. Tych zmian nie trzeba byłoby wprowadzać, gdyby MZK było lepiej zorganizowane i zarządzane przez menedżera z prawdziwego zdarzenia. Miasto woli sięgać jednak do kieszeni emerytów czy też studentów. Tymczasem są pieniądze na doprowadzenie linii tramwajowej do szkoły o. Tadeusza Rydzyka.

- Tą podwyżką magistrat nie zachęci kierowców, żeby przesiedli się do komunikacji miejskiej - podkreśla Przemysław Mamrot z Ruchu Poparcia Młodych. - Gdzie jest solidaryzm społeczny PiS? Polityka socjalna SLD? Czy są to wyłącznie puste slogany?

Przeczytaj także: Czy PiS zareaguje na podwyżkę cen biletów?

Emeryci nie pojadą za darmo?

Petycja w najbliższych dniach ma trafić do magistratu. - Jesteśmy otwarci na rozmowy ze wszystkimi ugrupowaniami, które działają w Toruniu - zapewnia Aleksandra Iżycka, rzeczniczka prezydenta.

Przypomnijmy: uchwały dotyczące cen biletów, a także zasad przejazdów MZK będą rozpatrywane 24 listopada. Od nowego roku za jednorazowy bilet mielibyśmy zapłacić 2,7 zł, a nie jak dotąd 2,5 zł. Miesięczny na wszystkie linie kosztowałby 87 zł (obecnie 80 zł). W planach jest też wprowadzenie biletu imiennego dla seniorów. Osoby w wieku 65-70 zł nie jeździłyby już za darmo. Musiałyby wykupić kartę na miesiąc (5 zł), pół roku (20 zł) lub rok (30 zł).